Subiektywna opinia: Magmor M-101. Należy zwrócić uwagę, że to bardzo solidnie wykonany miniaturowy magnetofon przenośny. Śmiało można go zaliczyć do grupy magnetofonów "kieszonkowych". W późniejszym okresie takie magnetofony często określano jako "dyktafony". Magmor M-101, gdy wprowadzono go na rynek (ok. roku 1982-83), w swojej klasie, był w pełni konkurencyjny do produktów renomowanych firm zachodnich. M-101 kosztował wtedy na rynku krajowym mniej-więcej miesięczną pensję inżyniera. Ciekawe jaka była wielkość produkcji.
Widok. Zwraca uwagę... brak oznaczenia producenta. To nie jest "zwykły" egzemplarz.
Oznaczenie modelu jest umieszczone tylko pod zasobnikiem na baterie. Zadziwia brak tabliczki znamionowej. Widać za to numer seryjny.
Ten egzemplarz był prawdopodobnie dostarczony w zestawie wraz z komputerem przez firmę Unipolbrit. Być może stąd wynika brak nazwy i logo.
Oprócz gniazda DIN, magnetofon ma też gniazdo słuchawek typu mini-jack, używane do podłączania do komputera.
Zasobnik na baterie jest atrapą. Ta sztuka miała być stacjonarna. Na tylnej ściance jest też ślad po dużej naklejce. Tu pewno była umieszczona plomba gwarancyjna i/lub handlowa nazwa.
Ten egzemplarz magnetofonu M-101 ma wbudowane filtry przepuszczające tylko częstotliwości wykorzystywane przy transmisji danych z/do komputera ZX Spectrum i zgodnych. Rejestracja/odtwarzanie głosu i muzyki w ogóle nie wchodzi w grę.
dr inż. Szymon Dowkontt
Powrót do "Polskich magnetofonów kasetowych - część 2 - magnetofony przenośne"