Galeria i subiektywne odczucia:
Widok ogólny. Poraża surowość formy.
Ergonomiczny też raczej nie jest. Mówiąc szczerze, wszystko razem sprawia strasznie "kryzysowe" wrażenie.
Skala ewoluowała. Wskazówka jest znacznie dłuższa niż widać z zewnątrz (patrz dalsze zdjęcia). "Stereo", to jedyna lampka w tym radioodtwarzaczu.
Sterowanie klasyczne, jak w większości przedstawicieli "Kasprzako-Grundigów" (wiem, był jeszcze wariant z przewijaniem sterowanym "suwakiem").
Wykończenie czerwoną farbą kontrastuje z szarością obudowy tylko na zdjęciach.
Tylna ścianka. Na dolnej krawędzi zdjęcia widać białą podkładkę filcową. Wszystkie elementy obudowy są oddzielane od siebie takimi podkładkami.
Widok bez obudowy od przodu. Konstrukcja jest dość łatwo serwisowalna. Mechanika wykonana jest prawie w 100% z plastiku.
Głośniki w rzeczywistości są znacznie mniejsze niż sugerują osłony w obudowie. Jednak grają (subiektywnie) nieźle.
Mechanika nie przeszła próby czasu... Tworzywo z którego wykonano to koło zębate zmiękło i rozpadło się(??!). Obecnie ma konsystencję "trochę podeschniętej plasteliny"(?).
dr inż. Szymon Dowkontt