Wybrane fragmenty historii gramofonów firmy Thorens rozdział 3 - Klasyka gatunku TD 150, TD 160, TD 125
Wstęp
Model TD 150
Chronologicznie należałoby zacząć od TD 150. Jest to "klasyczne" subchasis, tyle że nosi już cechy produkcji o sporej skali. Są to na przykład otwory technologiczne pozwalające na łatwe mocowanie talerza i talerzyka napędowego na obrabiarce. Skrzynka co prawda jest z płyty wiórowej ale dostępna była w kilku naturalnych fornirach (ten to chyba rosewood) Więcej szczegółów widać na zdjęciach. Niestety gramofony te nie mają szczęścia do transportu i często odbywa się on wg następującego scenariusza: Gramofon transportowany jest z założonym talerzem. Talerza spada i uderza w rolkę silnika. Os rolki zostaje skutecznie zgięta... Naprawa tego nie jest znowu taka aż taka trudna, ale to już inna historia. Ponadto pokrywa nie ma zawiasów spoczywa jedynie na płaskowniku aluminiowym osadzonym w tylnej ściance skrzynki. To sprzyja jej uszkodzeniom.
Niestety nie dysponuje testami tego modelu, mogę jedynie oświadczyć, że był niegdyś moim podstawowym sprzętem przez jakieś 3-4 lata.
Model TD 160
Na początek opisu tych modeli testy wszystkich odmian TD 160. Gramofon TD 160 III to model, w którym zastosowano proste ramie jak we wcześniejszej wersji z ta różnicą, że obecnie zamiast wymiennego stolika wymienna jest w zasadzie cała rurka ramienia ze stolikiem. Takie rozwiązanie zmniejsza masę efektywna ramienia dzięki przeniesieniu złącza bliżej do osi obrotu.
Wspomniane wcześniej sprzęgiełko między osia silnika a rolka napędową, ułatwiające start talerza.
Zdjęcia z natury, jak tylko nadarzy się okazja...