Syriusz B czyli kontynuacja
Spis treści
Wstęp
Pisaliśmy jakiś czas temu o gramofonie Janka z Mielca. Można ten tekst znaleźć tutaj: https://technique.pl/mediawiki/index.php/Syriusz_A_czyli_historia_gramofonu_Janka_z_Mielca Historia zakończyła się prawie Happy Endem, a mianowicie Syriusz A pędzi spokojny żywot w skansenie wzbudzając zwykle pozytywne reakcje odwiedzających mnie gości. Spokojnie czeka na lekką przebudowę, której koncepcja powoli we mnie dojrzewa. Czeka na nowe sterowanie silnika oparte o pomiar jego prędkości jakimś transoptorem co z definicji pozwoli mu na "trzymanie obrotów" Jeżeli będzie sie to wiązało z koniecznością wymiany silnika to takowa nastąpi.... Budowa gramofonów jest zajęciem wciągającym więc wiadomo było że transfer Syriusza A do mojego skansenu spowodowany był powstającym już Syriuszem B...
Syriusz B
Koncepcyjnie B nie różni się zasadniczo od A, ma wszystkie cechy swojego poprzednika, różniąc się szczegółami, w których jak wiadomo mieszka diabeł
Podstawa
Podstawa jak poprzednio wykonana jest ze sporego kloca drewna jesionowego w tym samym stylu. Nieregularne kształty gwarantują niepowtarzalność gramofonu.
Gramofon stoi na czterech stopach, które służą do poziomowania w oparciu o "oczko" poziomicy widoczne na górnej płaszczyźnie podstawy. Na podstawie zamocowany jest także uchwyt ramienia. pozwalający na regulację jego położenia (Mounting Distance) i poziomowania (Vertical Tracking Angle) Na podstawie jest też zamocowane łożysko talerza i, charakterystyczne dla Syriuszy, jego podświetlenie
Łożysko talerza
Łożysko pracuje w "odwróconej" pozycji. Istnieją źródła, które podają, że taka pozycja jest korzystniejsza. Więcej szczegółów brak.
Mocowanie ramienia
Jak widać na fotografiach ramię ma szeroki zakres regulacji co pozwala także na manewry w zakresie długości ramienia.
Oczywiście przy różnych ramionach mogą być potrzebna wsporniki o innej konstrukcji.
Ze względu na "otwartą" strukturę gramofonu nie będzie to trudne.
Talerz
Napęd
Ramię
Syriusz B - galeria
Zakończenie
Zdjęcia: Jan Mendrygał
Tekst: Maciej Tułodziecki