Rekonstrukcja zdalnego sterowania
Wstęp
Zdarza się, że jakieś urządzenia działają latami. Do czasu. Wtedy okazuje się, że do pełnej funkcjonalności czegoś im brakuje.
Dobrym przykładem mogą być stare samochody. Ludzie je kupują, jeżdżą nimi, używają na co dzień. Samochody te zachowują się poprawnie. Nie sprawiają większych problemów. Po jakimś czasie jednak zdarza się, że nieoczekiwanie odmawiają współpracy. Np. same się zamykają i/lub nie dają się uruchomić. Po sprawdzeniu typowych przyczyn usterek ich właścicielom zaczyna świtać myśl: Czy ten samochód ma immobilizer?
Często ma. Tylko dopóki był wyłączony, i działał, nikt sobie z tego nie zdawał sprawy. Samochody, określane jako „egzotyczne” były wyposażane w takie urządzenie przez producentów częstokroć już w połowie lat osiemdziesiątych.
Pominiemy sam problem immobilizera – elektronicznego modułu sterującego. W skrócie tylko napiszę, że zwykle moduł jest wyposażony we własne zasilnie bateryjne podtrzymujące jego pamięć w wypadku braku zewnętrznego zasilania – co zdarza się np. z powodu wymiany akumulatora w samochodzie. Po 15...20 latach baterie w modułach sterujących definitywnie przestają działać.
Najczęstszym objawem jest to, że immobilizer, który zawsze był wyłączony, nagle sam się włącza, co skutkuje niemożnością uruchomienia samochodu.
Powstaje pytanie: Jak go wyłączyć. Odpowiedz nie jest prosta. Bardzo często immobilizer da się wyłączyć tylko przy pomocy pilota zdalnego sterowania. Pilota, którego nie ma. Nigdy nie był potrzebny i nawet poprzedni właściciel nie zdawał sobie sprawy, że samochód powinien być w niego wyposażony.
Dlaczego? Urządzenia takie, przed 30 laty, były dość luksusowe. Pilot był często zamknięty hermetycznie i działał tak długo, jak długo działała jego bateria. Czasem 4 lata, a czasem nawet ponad 8 lat. Często było to nierozbieralne urządzenie i należało pilota wymienić na nowego. Niestety było to drogie urządzenie, dostępne wyłącznie w sieci dealerskiej i, w sumie, mało potrzebne. Rzadko kiedy było ponownie zamawiane.
W wielu samochodach immobilizer da się włączyć i wyłączyć wyłącznie za pomocą pilota, w odróżnieniu od alarmu, który często był sterowny zwykłym kluczykiem i układem centralnego zamka.
Rozbrojenie (odłączenie) immobilizera lub zastąpienie go innym urządzeniem jest dość uciążliwe. Jest jednak inna możliwość – dorobienie pilota. I taką sytuacją zajmiemy się w niniejszym artykule.
Aby cokolwiek zrobić, niezbędne jest oczywiście zaopatrzenie się w instrukcję od samochodu dostarczaną przez producenta. Np. ważnym źródłem informacji mogą być publikacje mające na celu zaznajomienie mechaników z nowymi modelami samochodów - takie w stylu „New cars features”, jak np. [1].
Identyfikacja
Identyfikacja elektronicznego modułu odbiornika zdalnego sterowania, w omawianym przypadku, nie była trudna. Trudno było go nie znaleźć – rzucał się w oczy - i był dobrze opisany ogromną czcionką. W końcu gdy go montowano, stanowił prawdziwą innowację i był powodem do dumy.
Tekst przygotował: dr inż. Szymon Dowkontt
Jeżeli nie zaznaczono inaczej, zdjęcia autora.