Gramofony: Historia gramofonów Transcriptor (i pochodnych)
Pierwszym gramofonem, który można uznać za przedstawiciela linii artystycznej czy jak kto woli „designerskiej” był gramofon firmy Transcriptor model Hydraulic Reference. Gramofon był materializacją pomysłów i inwencji Davida Gammona. Nie był to jego pierwszy projekt, pierwszym pomysłem, który został zrealizowany było ramię Transcriptor i co ciekawe, ramię czyszczące i pędzelek do czyszczenia igły. Były one przez Davida Gammona wykonywane na mała skalę w domowych warunkach.
Gramofon Reference powstał w roku 1963 na życzenie firmy testującej sprzęt audio. Wtedy także David Gamound skonstruował gramofon dla firmy Goodmans (wówczas producenta jednych z lepszych głośników).
Koncepcja wyglądu gramofonów nawiązywała do starych XVII i XVIII - wiecznych zegarów, a precyzja wykonania miała nawiązywać do starego wyśmienitego rzemiosła.
W pełni zawodowo rozpoczęto produkcję gramofonów w roku 1964 kiedy ich konstruktor zrezygnowawszy z pracy w firmie Almer, wraz z siedmioosobową załogą w całości poświecił się produkcji Transcriptorów. Ich futurystyczny i niepowtarzalny wygląd spowodował, że zagrały w kilku filmach traktujących o przyszłości czyli: Mechanicznej Pomarańczy i (ponoć także) 2001 Odysei Kosmicznej, obydwu wyreżyserowanych przez Stanleya Kubricka.
Legenda mówi, że Kubrick odwiedził fabrykę, aby zakupić Hydraulic Reference i ostatecznie dostał go w prezencie. (Co nie udało się ludziom kupującym na potrzeby serialu Święty samochód Volvo P1800 znanemu później jako Volvo The Saint…) W tym czasie fabryka była już w nowych większych pomieszczeniach w Borehamwood i tam ujrzały światło dzienne pierwsze Saturny. Mnie także udało się zobaczyć Transcriptora na filmie Mechaniczna Pomarańcza, co dość dokładnie pamiętam. Film pokazywany był w ramach „Konfrontacji” w roku bodajże 1972. Oglądałem go siedząc na schodach w kinie Bajka (Marszałkowska Warszawa) wpuszczony przez bileterkę w wyniku wręczenia jej skromnej korzyści majątkowej. Aby kupić oficjalne karnety, trzeba było postać czasem nawet ponad dobę, ale to już całkiem inna Bajka. Tak czy inaczej gramofon zdobywał rozgłos i był nawet podobno prezentowany na wystawie w rodzimym Instytucie Wzornictwa Przemysłowego. Pisze „podobno”, bo nie widziałem tej wystawy, choć słyszałem o tym niezależnie od wielu osób. Konstruktor dostępował także wielu zaszczytów z wizytą u Jej Królewskiej Mości Elżbiety II włącznie. W roku 1973 firma przeniosła się do Carlow w Irlandii, gdzie dysponując dziesięciokrotnie większą powierzchnią mogła wreszcie wszystko produkować u siebie. Z powodu kryzysu energetycznego lat 70-tych elementy akrylowe np. pokrywę zastąpiono szklanymi. Wtedy też pojawił się kolejny model Skeleton i ramie o niezwykłej konstrukcji Vestigal. W roku 1974 David Gammon rozpoczął podbój rynku amerykańskiego. Powstała tez budżetowa wersja Skeletona - Round Table z ramieniem przymocowanym do pokrywy, co było w sumie dość wygodnym rozwiazaniem. Pomysł sprawdził się umiarkowanie, bowiem sprzedano tylko około 300 egzemplarzy… W czasach wczesnej produkcji gramofonów, gdy firma mieściła się w gościnnie podnajmowanych od Almer dwóch pokojach rzecz jasna wiele elementów było wykonywanych przez kooperujące zakłady. Jednym z kooperantów był J.A Michell posiadających warsztat mechaniczny w Borehamwood…. Kiedy w roku 1973 firma przeniosła się do Irlandii Gammon i Michell zawarli porozumienie pozwalające Michellowi na licencjonowane kontynuowanie produkcji modelu Hydraulic Reference. Porozumienie wygasło w roku 1977. Gramofony Transcriptor otrzymały wiele nagród zdobią zarówno sale wielu muzeów w Europie, USA i Japonii, jak i salony celebrytów. David Gammon zmarł w roku 2005. Wróćmy do postaci Johna Michella. Karierę inżynierska rozpoczynał w późnych latach 50-tych jako praktykant w branży samochodowej (Finchley Autos) Szybko jednak zdecydował się na otwarcie własnego interesu. W pierwszej fazie był to zakład usługowy w przearanżowanej do tego celu ogrodowej szopie. Rozrastająca się firma zmieniała lokalizacje, by w końcu znaleźć siedzibę w Borehamwood, gdzie ma siedzibę do dziś. W latach 60 tych firma jak wiemy wykonywała elementy dla Transcriptora. Oczywiście co do współpracy obu firm i obu konstruktorów istnieje wiele legend i plotek zaczynając od tej, że rzeczywistym pomysłodawcą gramofonów Reference był Michell, czego jednak nie potwierdzają żadne oficjalne źródła. Natomiast prawdą jest, że Michell konstruował i wykonywał modele na potrzeby filmu Stanley Kubricka 2001 Odyseja Kosmiczna. Model statku kosmicznego Discovery, który był jego dziełem, stał się później inspiracją do gramofonu GyroDec. Firma produkująca gramofony J.A.Michell. Eng.Ltd. powstała w konsekwencji porozumienia z roku 1973, a po jego wygaśnięciu w roku 1977 pojawił się pierwszy autorski Michell – Reference Electronic. Ten gramofon występował także na podstawach z mniej budżetowych materiałów np. z marmuru i został zastąpiony modelem Prisma, występującym także w egzotycznej odmianie Double Prisma. Wszystkie te modele wyraźnie nawiązują do pierwowzoru Gammona i odróżnienie ich jest łatwe jedynie dla pasjonatów. W tych czasach powstało wiele gramofonów, dla których konstrukcji motywem przewodnim było maksymalnie sztywne połączenie płyty z talerzem, czyli przyszedł czas płaskich górnych powierzchni talerza, specjalnych okładzin talerza, szklanych, miedzianych etc., przysysania płyty do talerza (Luxmann), dociskania sporym ciężarem centralnie lub na obwodzie, a także dociągania dociskiem dokręcanym do osi talerza (Oracle). To oczywiście nie mogło dać się pogodzić z designerskimi talerzami o nieokrągłym kształcie lub takimi gdzie płyta leżała jedynie na kilku punktach podparcia. W modelu Prism pojawiła się desperacka próba połączenia nowego trendu ze starym wyglądem w postaci dodatkowego szklanego talerza leżącego na wypustach klasycznego transcriptorowego. Do tego można już było docisnąć płytę, a dawne piękno konstrukcji oglądać przez szybę. Jakby na to nie patrzeć stanowiło to trochę przerost techniki nad zdrowym rozsądkiem, więc należało się spodziewać, że następne gramofony nie będą już tak designersko wyglądać. Tak też się stało, bowiem kolejny model Michell Focus One wygląda już bardzo tradycyjnie. Jakby się jednak dokładnie przyjrzeć to też jest, w pewnym sensie, ważną konstrukcją, która dała początek całej linii produktów. (Więcej szczegółów dostępnych w postaci recenzji Focus One pochodzących z okresu jego rynkowego debiutu). Jak więc zbudowany jest Focus ? Otóż bazę stanowi prostokątny kawałek materiału drewnopochodnego stojący na trzech elastycznych nogach. Wierzch wykończony jest akrylem, a boki listwą aluminiową. W jednym z rogów umieszczony jest silnik zamocowany do bazy w sposób umożliwiający jaką taką izolację od drgań. Pasek napędowy odejmuje cały obwód talerza. Ponieważ silnik nie jest ukryty pod talerzem, to dla estetyki przykryty został dodatkową osłoną. Czy można zrobić gramofon z mniejszej ilości części ? No chyba nie. Oczywiście pojawiła się wersja bardziej elegancka, gdzie kombinacja deska, akryl, listwa została zastąpiona płytą marmurową – Michell Marble Electronic - nie znalazła jednak tak dużego uznania jak Focus One. Jakby przyjrzeć się obecnie występującym gramofonom rekomendowanym dla początkujących entuzjastów, to mają one taką właśnie ascetyczną, by nie powiedzieć prymitywna konstrukcję. Od Focusa zaś różnią się głównie tym, że niosą w sobie cechy wielkoseryjnej produkcji. Na własne potrzeby nazywam te konstrukcje „deskofonami” i gorąco polecam jako świetnie ćwiczenie dla zrobienia pierwszego własnego gramofonu. Gramofon Focus One wyposażony został w ramie także konstrukcji Michell Eng. Ltd. Ramię to jest typu unipivot. Chcąc zachować nowy trend i nawiązać do tradycji Transcriptora stworzono gramofon, gdzie dodatkowe obciążniki umieszczona nie na, lecz pod talerzem. Pozostawia to coś z kosmicznego wyglądu, a jednocześnie spełnia kryterium „płaskiego talerza”. Ponadto obniża zdecydowanie środek ciężkości talerza, co merytorycznie jest słuszne, ogranicza, bowiem mówiąc w dużym uproszczeniu „kiwanie” się talerza na boki. Tak na początku lat 80 tych powstał model GyroDec, stanowiący bestseller firmy Michell i oferowany po licznych modernizacjach do dziś. Zresztą, jeśli ktoś ma starego GyroDeca, to firma umożliwia zakup części do jego aktualizacji. Kolejnym modelem jest Syncro, gdzie użytkownik może znowu mieć wersję o bardziej niezwykłym wyglądzie (do oglądania przez szybę) lub o bardziej tradycyjnym wyglądzie, ale za to z cięższym talerzem. Następcą Syncro Został gramofon Mycro produkowany do roku 2005… Firma zainteresował się także elektroniką najpierw wprowadzając elektroniczny zasilacz do gramofonu GyroPower, a później wchodząc na rynek wzmacniaczy. Sam John Michell w roku 2000 podupadł nagle na zdrowiu i 23 października 2003 roku odszedł na zawsze… Gramofony te można znaleźć także na rynku niemieckim pod nazwą Transrotor. Były one produkowane z zakładach Michell od roku 1976. Obecnie firma Transrotor produkuje ekstremalne, budzące respekt, konstrukcje, a od brytyjskich fundamentów przeszłości wyraźnie się odcina.
Najdziwniejsza konstrukcja pod flagą Transcriptor to Transcriber: zdjecia: ebay
Transcriber w akcji:
Tekst w oparciu o m.in. informacje ze stron:
www.transcriptors.net
www.michell-engineering.co.uk
Maciej Tułodziecki
Model TD 150
Chronologicznie należałoby zacząć od TD 150. Jest to "klasyczne" subchasis, tyle że nosi już cechy produkcji o sporej skali. Są to na przykład otwory technologiczne pozwalające na łatwe mocowanie talerza i talerzyka napędowego na obrabiarce. Skrzynka co prawda jest z płyty wiórowej ale dostępna była w kilku naturalnych fornirach (ten to chyba rosewood) Więcej szczegółów widać na zdjęciach. Niestety gramofony te nie mają szczęścia do transportu i często odbywa się on wg następującego scenariusza: Gramofon transportowany jest z założonym talerzem. Talerza spada i uderza w rolkę silnika. Os rolki zostaje skutecznie zgięta... Naprawa tego nie jest znowu taka aż taka trudna, ale to już inna historia. Ponadto pokrywa nie ma zawiasów spoczywa jedynie na płaskowniku aluminiowym osadzonym w tylnej ściance skrzynki. To sprzyja jej uszkodzeniom.
Niestety nie dysponuje testami tego modelu, mogę jedynie oświadczyć, że był niegdyś moim podstawowym sprzętem przez jakieś 3-4 lata.
Model TD 160
Na początek opisu tych modeli testy wszystkich odmian TD 160. Gramofon TD 160 III to model, w którym zastosowano proste ramie jak we wcześniejszej wersji z ta różnicą, że obecnie zamiast wymiennego stolika wymienna jest w zasadzie cała rurka ramienia ze stolikiem. Takie rozwiązanie zmniejsza masę efektywna ramienia dzięki przeniesieniu złącza bliżej do osi obrotu.
Wspomniane wcześniej sprzęgiełko między osia silnika a rolka napędową, ułatwiające start talerza.
Zdjęcia z natury, jak tylko nadarzy się okazja...