MDS 442: Różnice pomiędzy wersjami
m |
m |
||
Linia 5: | Linia 5: | ||
Niestety trudno ustalić czym różniły się miedzy sobą poszczególne modele. Np. 432, w odróżnieniu od 44x, nie był wyposażony w Dolby C. 440 podobno było modelem eksportowym 442 z opisami po angielsku. Jednak wiemy, że zdarzają się też 442 w wersjach angielskiej i francuskiej (obydwie wersje czasem występują pod marką MacWatts). 4421 to ostatnie wcielenie tego magnetofonu produkowane już po roku 1990 - łatwo je odróżnić po wyprofilowanych klawiszach sterujących. | Niestety trudno ustalić czym różniły się miedzy sobą poszczególne modele. Np. 432, w odróżnieniu od 44x, nie był wyposażony w Dolby C. 440 podobno było modelem eksportowym 442 z opisami po angielsku. Jednak wiemy, że zdarzają się też 442 w wersjach angielskiej i francuskiej (obydwie wersje czasem występują pod marką MacWatts). 4421 to ostatnie wcielenie tego magnetofonu produkowane już po roku 1990 - łatwo je odróżnić po wyprofilowanych klawiszach sterujących. | ||
− | Poszczególne egzemplarze też | + | Poszczególne egzemplarze różniły się też między sobą wewnętrznie. Celowo nie użyłem słowa "typy" lub "modele" ponieważ rozmaite źródła donoszą, np. że 442 początkowo występował z polskimi silnikami i głowicami, a później zostały one zastąpione częściami japońskimi bez zmiany oznaczenia modelu magnetofonu. |
Niewątpliwie to jeden z bardziej atrakcyjnych wizualnie magnetofonów. Zresztą tak jak wieża z której pochodzi. Łyżka dziegciu: Magnetofon i wieża były produkowane w zasadzie pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych XXw. Jednak stylistyka, mimo że atrakcyjna, to raczej początek lat 80... | Niewątpliwie to jeden z bardziej atrakcyjnych wizualnie magnetofonów. Zresztą tak jak wieża z której pochodzi. Łyżka dziegciu: Magnetofon i wieża były produkowane w zasadzie pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych XXw. Jednak stylistyka, mimo że atrakcyjna, to raczej początek lat 80... |
Wersja z 15:59, 24 cze 2014
Subiektywna opinia: Rodzina magnetofonów MDS-4xx(x) jest niewątpliwie legendarna.
Rodzina ta jest dość liczna. Z punktu widzenia stylistyki można ją podzielić co najmniej na dwie generacje. Pierwszą, z modelami 417, 418, 430, 430B i drugą, z 432, 440, 442 i 4421.
Niestety trudno ustalić czym różniły się miedzy sobą poszczególne modele. Np. 432, w odróżnieniu od 44x, nie był wyposażony w Dolby C. 440 podobno było modelem eksportowym 442 z opisami po angielsku. Jednak wiemy, że zdarzają się też 442 w wersjach angielskiej i francuskiej (obydwie wersje czasem występują pod marką MacWatts). 4421 to ostatnie wcielenie tego magnetofonu produkowane już po roku 1990 - łatwo je odróżnić po wyprofilowanych klawiszach sterujących.
Poszczególne egzemplarze różniły się też między sobą wewnętrznie. Celowo nie użyłem słowa "typy" lub "modele" ponieważ rozmaite źródła donoszą, np. że 442 początkowo występował z polskimi silnikami i głowicami, a później zostały one zastąpione częściami japońskimi bez zmiany oznaczenia modelu magnetofonu.
Niewątpliwie to jeden z bardziej atrakcyjnych wizualnie magnetofonów. Zresztą tak jak wieża z której pochodzi. Łyżka dziegciu: Magnetofon i wieża były produkowane w zasadzie pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych XXw. Jednak stylistyka, mimo że atrakcyjna, to raczej początek lat 80...
Konstrukcja jest niecodzienna - w końcu to magnetofon z wysuwaną szufladą.
Parametry techniczne były niezłe. Pasmo przenoszenia dla taśm chromowych (co najmniej dla niektórych modeli) jest określane jako "co najmniej" 16kHz. Z drugiej strony hobbiści potrafią narzekać na wysoki poziom przydźwięku sieciowego. Mimo to i mimo braku odpowiedniej adnotacji na obudowie zwykle ten magnetofon pasjonaci krajowej techniki określają jako klasę Hi-Fi.
Galeria przedstawia MDS-442 wyprodukowany w marcu 1989r.
dr inż. Szymon Dowkontt