Syriusz B czyli kontynuacja: Różnice pomiędzy wersjami

Z Technique.pl
Skocz do: nawigacja, szukaj
(Zakończenie)
Linia 1: Linia 1:
 
=Wstęp=
 
=Wstęp=
  
Pisaliśmy jakiś czas temu o gramofonie Janka z Mielca. Można ten tekst znaleźć tutaj:
+
Pisaliśmy jakiś czas temu o gramofonie Janka z Mielca.  
 +
 
 +
Można ten tekst znaleźć tutaj:
 
https://technique.pl/mediawiki/index.php/Syriusz_A_czyli_historia_gramofonu_Janka_z_Mielca
 
https://technique.pl/mediawiki/index.php/Syriusz_A_czyli_historia_gramofonu_Janka_z_Mielca
 +
 
Historia zakończyła się prawie Happy Endem, a mianowicie Syriusz A pędzi spokojny żywot w skansenie wzbudzając zwykle pozytywne reakcje odwiedzających mnie gości.
 
Historia zakończyła się prawie Happy Endem, a mianowicie Syriusz A pędzi spokojny żywot w skansenie wzbudzając zwykle pozytywne reakcje odwiedzających mnie gości.
Spokojnie czeka na lekką przebudowę, której koncepcja powoli we mnie dojrzewa. Czeka na nowe sterowanie silnika oparte o pomiar jego prędkości jakimś transoptorem co z definicji pozwoli mu na "trzymanie obrotów"
+
 
 +
Spokojnie czeka na lekką przebudowę, której koncepcja powoli we mnie dojrzewa.  
 +
 
 +
Czeka na nowe sterowanie silnika oparte o pomiar jego prędkości jakimś transoptorem co z definicji pozwoli mu na "trzymanie obrotów"
 +
 
 
Jeżeli będzie sie to wiązało z koniecznością wymiany silnika to takowa nastąpi....
 
Jeżeli będzie sie to wiązało z koniecznością wymiany silnika to takowa nastąpi....
Budowa gramofonów jest zajęciem wciągającym więc wiadomo było że transfer Syriusza A do mojego skansenu spowodowany był powstającym już Syriuszem B...
+
 
 +
Budowa gramofonów jest zajęciem wciągającym więc wiadomo było, że transfer Syriusza A do mojego skansenu spowodowany był powstającym już Syriuszem B...
  
 
==Syriusz B==
 
==Syriusz B==
Linia 102: Linia 110:
 
Jest tylko jedno ale....
 
Jest tylko jedno ale....
  
Budowa gramofonów jest procesem, który nigdy się nie kończy, więc niewykluczone, ze Syriusz C rodzi się już w głowie Pana Janka...
+
Budowa gramofonów jak już wspominalem na początku jest procesem, który nigdy się nie kończy, więc niewykluczone, że Syriusz C rodzi się już w głowie Pana Janka...
  
 
Myślę, że czas na Syriusza dającego możliwości stawiania co najmniej dwu różnych ramion.
 
Myślę, że czas na Syriusza dającego możliwości stawiania co najmniej dwu różnych ramion.

Wersja z 10:29, 8 lis 2024

Wstęp

Pisaliśmy jakiś czas temu o gramofonie Janka z Mielca.

Można ten tekst znaleźć tutaj: https://technique.pl/mediawiki/index.php/Syriusz_A_czyli_historia_gramofonu_Janka_z_Mielca

Historia zakończyła się prawie Happy Endem, a mianowicie Syriusz A pędzi spokojny żywot w skansenie wzbudzając zwykle pozytywne reakcje odwiedzających mnie gości.

Spokojnie czeka na lekką przebudowę, której koncepcja powoli we mnie dojrzewa.

Czeka na nowe sterowanie silnika oparte o pomiar jego prędkości jakimś transoptorem co z definicji pozwoli mu na "trzymanie obrotów"

Jeżeli będzie sie to wiązało z koniecznością wymiany silnika to takowa nastąpi....

Budowa gramofonów jest zajęciem wciągającym więc wiadomo było, że transfer Syriusza A do mojego skansenu spowodowany był powstającym już Syriuszem B...

Syriusz B

Syriusz B prime-2.jpg

Koncepcyjnie B nie różni się zasadniczo od A, ma wszystkie cechy swojego poprzednika, różniąc się szczegółami, w których jak wiadomo mieszka diabeł

Podstawa

Podstawa jak poprzednio wykonana jest ze sporego kloca drewna jesionowego w tym samym stylu. Nieregularne kształty gwarantują niepowtarzalność gramofonu.

Montaz -1s.jpg

Montaz -2s.jpg

Gramofon stoi na czterech stopach, które służą do poziomowania w oparciu o "oczko" poziomicy widoczne na górnej płaszczyźnie podstawy. Na podstawie zamocowany jest także uchwyt ramienia. pozwalający na regulację jego położenia (Mounting Distance) i poziomowania (Vertical Tracking Angle) Na podstawie jest też zamocowane łożysko talerza i, charakterystyczne dla Syriuszy, jego podświetlenie

Łożysko talerza

Łożysko pracuje w "odwróconej" pozycji. Istnieją źródła, które podają, że taka pozycja jest korzystniejsza. Więcej szczegółów brak.


Montaz -7s.jpg

Mocowanie ramienia

Montaz -5s.jpg

Montaz -6s.jpg

Jak widać na fotografiach ramię ma szeroki zakres regulacji co pozwala także na manewry w zakresie długości ramienia.

Oczywiście przy różnych ramionach mogą być potrzebna wsporniki o innej konstrukcji.

Ze względu na "otwartą" strukturę gramofonu nie będzie to trudne.

Talerz

Montaz -3s.jpg

Montaz -4s.jpg

Talerz jest wykonany ze stali INOX zwanej kiedyś N9H18 lub po prostu "kwasówką"

Przypominam, że stal ta jest "niemagnetyczna".

Dla osiągnięcia perfekcyjnego wyglądu wymaga tylko polerowania.

Taki talerz miałby własności "dzwonu" jest więc od środka wytłumiony.

Napęd

Syriusz 2-5.jpg

Syriusz 2-6a.jpg

Mam wrażenie, że już gdzieś widziałem podobny napęd...

Silnik prądu stałego i zasilacz o wypraktykowanej stabilności pracy. (chodzi głównie o stabilność parametrów w miarę zmiany temperatury pracy).

Ramię

Syriusz 2-7.jpg

Całkiem solidne proste ramię ADC. Łożyska ramienia dały początek ramieniu Linn Basic - debiutowi Linn w krainie ramion.

Stolik (główka) ramienia jest typowy i niedrogi co sprzyja wygodnej wymianie wkładki czyli niekończącym się eksperymentom

Dla wnikliwych opis ramienia autorstwa Martina Collomsa zamieszczony w Hi Fi Chioce.


ADC-Alt -1-2.jpg

Syriusz B - galeria

Syriusz 2-1.jpg

Syriusz 2-2.jpg

Syriusz 2-3.jpg

Syriusz 2-4.jpg

Zakończenie

Syriusz B prime-1.jpg

Gramofon stanął tam, gdzie stał jego poprzednik. Spełnia oczekiwania.

Jest tylko jedno ale....

Budowa gramofonów jak już wspominalem na początku jest procesem, który nigdy się nie kończy, więc niewykluczone, że Syriusz C rodzi się już w głowie Pana Janka...

Myślę, że czas na Syriusza dającego możliwości stawiania co najmniej dwu różnych ramion.

Na razie można swobodnie przewidzieć dodatkowe ramię nawet w Syriuszu B, wszak postument jest wystarczająco duży.

Można też przewidzieć otwór wspornika drugiego ramienia zamykany zaślepką (oczywista pięknie chromowaną) co pozwoli na powrót do wersji jednoramiennej w zasadzie bez śladu...

A jak będzie to czas pokaże, wszystko w ręku Pana Janka...

Zdjęcia: Jan Mendrygał

Tekst: Maciej Tułodziecki