Gramofon dla wszystkich czyli akt gramofonowej kapitulacji: Różnice pomiędzy wersjami

Z Technique.pl
Skocz do: nawigacja, szukaj
(Ramiona i ich mocowanie)
m (Nóżki podstawy)
 
(Nie pokazano 45 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 2: Linia 2:
 
==Motto==
 
==Motto==
  
Dawno temu czytałem opowiadanie Stanisława Lema, o pewnej planecie gdzie mieszkańcy oczywiście roboty, byli nieustannie nękani sypiącymi się z nieba meteorytami.
+
Dawno temu czytałem opowiadanie Stanisława Lema, o pewnej planecie, gdzie mieszkańcy, oczywiście roboty, byli nieustannie nękani sypiącymi się z nieba meteorytami.
I wtedy jeden z nich wpadł na pomysł, aby każdy element swojej konstrukcji zastąpić brakiem tego elementu.... Śrubę brakiem śruby, koło zebate btakiem koła etc...
+
I wtedy jeden z nich wpadł na pomysł, aby każdy element swojej konstrukcji zastąpić brakiem tego elementu.... Śrubę brakiem śruby, koło zębate brakiem koła etc...
Istniał wiec sobie dalej ale już w innej przestrzeni. Istniał z zbiorze braku a nie w zbiorze istnienia.
+
Istniał wiec sobie robot dalej, ale już w innej przestrzeni. Istniał z zbiorze braku, a nie w zbiorze istnienia.
  
 
==Wstęp historyczny czyli dostęp do materiałow i mozliwości wykonawczych==
 
==Wstęp historyczny czyli dostęp do materiałow i mozliwości wykonawczych==
Linia 14: Linia 14:
 
===Materiał===
 
===Materiał===
  
Mój pierwszy gramofon zrobiłem jeszcze w czasach studenckich czyli w końcówce lat 70-tych. Mimo braku wszystkiego udało się tego dokonać, dzięki prostej regule "potrzeba jest matka wynalazku".
+
Mój pierwszy gramofon zrobiłem jeszcze w czasach studenckich czyli w końcówce lat 70-tych. Mimo braku wszystkiego udało się tego dokonać, dzięki prostej regule "potrzeba jest matką wynalazku".
Podstawowy problem stanowiło wówczas zdobycie materiałów. Dla przykładu: W okolicy było 3 lub 4 sklepy z materiałami kolorowymi. (do dziś pamiętam numer telefonu do podstawowego z nich, aby było ciekawiej numer do dziś jest ten sam poza zmiana z 6 na 7 cyfr) Zakup materiału nie był łatwy bo w sklepie nie było jak ciąć poza ręczną piłą ramową zwaną od przedwojny buchwelem przy większych gabarytach trzeba to było ciąc brzeszczotem od buchwela co stanowiło nie lada gehennę. Można było tez pozyskać materiał odkupując gdzieś w zakładzie przemysłowym co wszakże nie było proste. Dlaczego ? ano jak wyżej Kupić płytę powiedzmy 2x2 można było tyle że nie było tego jak ciąć.
+
 
Do dziś pamiętam płytę aluminiową grubości 40 mm którą ktoś w akcie rozpaczy próbował ciąć elektroda spawalniczą :)
+
Podstawowy problem stanowiło wówczas zdobycie materiałów. Dla przykładu: W okolicy było 3 lub 4 sklepy z materiałami kolorowymi. (do dziś pamiętam numer telefonu do podstawowego z nich, aby było ciekawiej numer do dziś jest ten sam, poza zmiana z 6 na 7 cyfr) Zakup materiału nie był łatwy, bo w sklepie nie było jak ciąć, poza ręczną piłą ramową zwaną od przedwojny buchwelem, przy większych gabarytach trzeba to było ciąć brzeszczotem od buchwela, co stanowiło nie lada gehennę. Można było tez pozyskać materiał odkupując gdzieś w zakładzie przemysłowym, co wszakże nie było proste. Dlaczego ? ano jak wyżej Kupić płytę powiedzmy 2x2 m. można było tyle, że nie było tego jak ciąć. Do dziś pamiętam płytę aluminiową grubości 50 mm, którą ktoś w akcie rozpaczy próbował ciąć elektroda spawalniczą :)
Jeśli sytuacja była naprawdę trudna, to zawsze można było wykonać odlew. Nie było może tanio i, jak to przy odlewie, nie było 100% gwarancji sukcesu, ale można było...  
+
 
 +
Jeśli sytuacja była naprawdę trudna, to zawsze można było wykonać odlew. Nie było może tanio i, jak to przy odlewie, nie było 100% gwarancji sukcesu, ale można było...
  
 
===Obróbka===
 
===Obróbka===
  
Zdobyty, tak czy inaczej materiał trzeba było obrobić. I tu zaczynała się bajka. Istniały dość dobrze dostępne warsztaty mechaniczne. Warsztaty istniały w większości szkół technicznych, a te na Politechnice były naprawdę bajkowe.
+
Zdobyty, tak czy inaczej materiał trzeba było obrobić. I tu zaczynała się bajka. Istniały dość dobrze dostępne warsztaty mechaniczne. Warsztaty istniały w większości szkół technicznych, a te na Politechnice (Politechnikach) były naprawdę bajkowe.
Dlaczego nie próbowaliśmy robić takich rzeczy po prostu w fabrykach. Przyczyny były generalnie dwie: po pierwsze zakłady przemysłowe były strzeżone przez straż przemysłowa zbrojna w karabiny z I Wojny Światowej, więc wnoszenie i wynoszenie czegokolwiek było bardzo ryzykowne, choć bywały i przypadki kiedy walory intelektualne strażników udało się jakoś wykorzystać. Przykład: bardzo poszukiwany był wówczas klej do drewna. Ludzie nie umieli posługiwać się tradycyjnym klejem stolarskim, do kleju kazeinowego podchodzono z dużą rezerwą pozostawał więc wymarzony WIKOL. Źródłem Wikolu był pewien silnie strzeżony zakład gdzie pracownicy dla rekompensaty warunków pracy dostawali przydziałowo mleko w tradycyjnych butelkach ze srebrnym kapslem. Wynoszenie tego mleka było tolerowane. Wyjeżdżał więc Wikol w litrowych butelkach... Drugą przyczyna było oczywiście to, że maszyny na produkcji robiły cała dobę jedna czynność obsługiwane prze "operatora", któremu obrabiarkę ustawiał jak sama nazwa wskazuje "ustawiacz". Ludzie którzy byli w pełnym tego słowa znaczeniu tokarzami frezerami pracowali zwykle w nieprodukcyjnych częściach fabryk czyli np. narzędziowniach. I tak pewno pozostało do dziś.
+
Dlaczego nie próbowaliśmy robić takich rzeczy po prostu w fabrykach. Przyczyny były generalnie dwie: po pierwsze zakłady przemysłowe były strzeżone przez straż przemysłowa zbrojna w karabiny znane z I Wojny Światowej, więc wnoszenie i wynoszenie czegokolwiek było bardzo ryzykowne, choć bywały i przypadki kiedy walory intelektualne strażników udało się jakoś przezwyciężyć. Przykład: bardzo poszukiwany był wówczas klej do drewna. Ludzie nie umieli posługiwać się tradycyjnym klejem stolarskim, do kleju kazeinowego podchodzono z dużą rezerwą, pozostawał więc wymarzony WIKOL. Źródłem Wikolu był pewien silnie strzeżony zakład, gdzie pracownicy dla rekompensaty szkodliwych warunków pracy dostawali przydziałowo mleko w tradycyjnych butelkach ze srebrnym kapslem. Wynoszenie tego mleka było tolerowane. Wyjeżdżał więc Wikol w litrowych butelkach... Drugą przyczyna było oczywiście to, że maszyny na produkcji robiły cała dobę jedna czynność obsługiwane prze "operatora", któremu obrabiarkę ustawiał, jak sama nazwa wskazuje "ustawiacz". Ludzie, którzy byli w pełnym tego słowa znaczeniu tokarzami, frezerami pracowali zwykle w nieprodukcyjnych częściach fabryk czyli np. narzędziowniach. I tak pewno pozostało do dziś.
  
Wracając do uczelni TECNICZNYCH ich bajkowego wyposażenia i wyśmienitych załóg... Uczelnie istnieją przecież, mało tego wyzbywszy się "komunistycznych złogów" pną się i pną po międzynarodowych rankingach tak szybko że strach pomyśleć gdzie się jeszcze zapną... Niestety dla poszukujących możliwości wykonawczych przestały istnieć. Owo cudowne i wszechpopierane pięcie zależy bowiem od tzw DOROBKU NAUKOWEGO. Aby się piąć trzeba publikować, trzeba pisać (już nie na papierze, aby uniknąć drażliwego tematu nakładów tych publikacji), trzeba pisać pisać pisać. Innymi słowy w miejsce konstrukcji i prototypów powstających niegdyś na uczelniach technicznych pojawiły się dorobki gwarantujące pięcie. To oznaczało likwidację warsztatów. W międzyczasie mocno podupadło szkolnictwo zawodowe niw ma więc młodych fachowców, a starzy odchodzą na emerytury (często wraz z obrabiarkami) lub szerzej mówiąc przestają być aktywni zawodowo. A zatem koniec bajki... Wilki dorobku połknęły Czerwonego Kapturka sprawdzalnej techniki materialnej, a na rozpłatanie ich łakomych brzuchów przyjdzie jeszcze pewno trochę poczekać.
+
Wracając do uczelni TECNICZNYCH ich bajkowego wyposażenia i wyśmienitych załóg... Uczelnie istnieją przecież, mało tego wyzbywszy się "komunistycznych złogów" pną się i pną po międzynarodowych rankingach tak szybko, że strach pomyśleć gdzie się jeszcze zapną... Niestety, dla poszukujących możliwości wykonawczych, przestały istnieć. Owo cudowne i wszechpopierane pięcie zależy bowiem od tzw DOROBKU NAUKOWEGO. Aby się piąć trzeba publikować, trzeba pisać (już nie na papierze, aby uniknąć drażliwego tematu nakładów tych publikacji), trzeba pisać, pisać, pisać. Innymi słowy, w miejsce konstrukcji i prototypów powstających niegdyś na uczelniach technicznych, pojawiły się sążniste dorobki gwarantujące pięcie. To oznaczało likwidację warsztatów. W międzyczasie mocno podupadło szkolnictwo zawodowe nie ma więc młodych fachowców, a starzy odchodzą na emerytury (często wraz z obrabiarkami) lub szerzej mówiąc przestają być aktywni zawodowo. A zatem koniec bajki... Wilki dorobku połknęły Czerwonego Kapturka sprawdzalnej techniki materialnej, a na rozpłatanie ich łakomych brzuchów przyjdzie jeszcze pewno trochę poczekać.
  
Oczywiście i wtedy i teraz istnieją warsztaty prywatne, które z racji kosztów utrzymania oddalają się coraz bardziej od centrów dużych miast. Szczęśliwie wraz z tą odległością obniżają się ceny, ale rosną koszta "logistyczne obsługi" całej operacji. Jedna rzecz zmieniła się na korzyść. W ramach dawnego nękania rzemieślników prywatne warsztaty miały bardzo stare, wręcz zabytkowe obrabiarki, co przy precyzyjnych detalach miało jednak spore znacznie.
+
Oczywiście i wtedy i teraz istnieją warsztaty prywatne, które z racji kosztów utrzymania oddalają się coraz bardziej od centrów dużych miast. Szczęśliwie wraz z tą odległością, obniżają się ceny, ale rosną koszta "logistyczne obsługi" całej operacji. Jedna rzecz zmieniła się na korzyść. W ramach dawnego nękania rzemieślników, prywatne warsztaty miały bardzo stare, wręcz zabytkowe obrabiarki, co przy precyzyjnych detalach miało jednak spore znacznie.
 +
Dziś prywatne parki maszynowe przestały być skansenami...
  
 
=Założenia konstrukcji gramofonu dla wszystkich=
 
=Założenia konstrukcji gramofonu dla wszystkich=
Linia 35: Linia 37:
  
 
Opowieść ta uzasadnia moją i pewno nie tylko moją '''KAPITULACJĘ'''.
 
Opowieść ta uzasadnia moją i pewno nie tylko moją '''KAPITULACJĘ'''.
Ze względu na brak rozsądnych możliwości wykonawczych trzeba zrezygnować z dawnych bezkompromisowych konstrukcji.
+
Ze względu na brak rozsądnych możliwości wykonawczych, trzeba zrezygnować z dawnych bezkompromisowych konstrukcji.
  
Mimo tej '''kapitulacji''' spróbujemy przeprowadzić krótką analizę jaki gramofon nadal można zbudować mieszcząc się w rozsądnych granicach.
+
Mimo tej '''kapitulacji''' spróbujemy przeprowadzić krótką analizę: jaki gramofon nadal można zbudować, mieszcząc się w rozsądnych granicach kosztów.
  
1. Jaki gramofon. Budowanie tradycyjnego gramofonu nie bardzo ma sens, bowiem to co występuje na rynku daje szerokie możliwości.
+
1. Jaki gramofon. Budowanie tradycyjnego gramofonu nie bardzo ma sens, bowiem to, co występuje na rynku daje szerokie możliwości.
Oczywiście oferta pakietu startowego dla potencjalnego wielbiciela czarnych płyt jest co prawda spora, ale ich jakość z grubsza odpowiada wielokrotnie przywoływanej ideologii, "będzie tylko odrobine gorzej, ale za to dużo taniej". W dalszym ciągu istnieją perełki na rynku wtórnym, wśród gramofonów używanych. A ponieważ niekoniecznie były produkowane w myśl wspomnianej ideologii to nadal żyją i cieszą się dobrym zdrowiem technicznym.
+
Oczywiście oferta pakietu startowego dla potencjalnego wielbiciela czarnych płyt, jest co prawda spora, ale ich jakość z grubsza odpowiada wielokrotnie przywoływanej ideologii, "będzie tylko odrobine gorzej, ale za to dużo taniej". W dalszym ciągu jednak istnieją perełki na rynku wtórnym, wśród gramofonów używanych. A ponieważ niekoniecznie były one produkowane w myśl wspomnianej ideologii, to nadal żyją i cieszą się dobrym zdrowiem technicznym.
Jak je znaleźć... najprościej zapytać winylowca w wieku emerytalnym. Plan B to poczytać trochę literatury, podkreślmy LITERATUR a nie PROSPEKTÓW, jest to droga bardziej skomplikowana ale pozbawiona przyzwyczajeń winylowca emeryta.  
+
Jak je znaleźć... najprościej zapytać winylowca w wieku emerytalnym. Plan B, to poczytać trochę literatury, podkreślmy LITERATURY a nie PROSPEKTÓW, jest to droga bardziej skomplikowana, ale pozbawiona przyzwyczajeń winylowca emeryta.  
 
My nasze rozważania pociągniemy w myśl, tym razem mojej zasady towarzyszącej mi ponad pół wieku : "Jeśli nie możesz czegoś kupić to sobie to zbuduj".
 
My nasze rozważania pociągniemy w myśl, tym razem mojej zasady towarzyszącej mi ponad pół wieku : "Jeśli nie możesz czegoś kupić to sobie to zbuduj".
 
Podstawowym założeniem będzie zatem zbudowanie gramofonu mającego możliwość zabudowania kilku ramion o różnej konstrukcji długości etc.
 
Podstawowym założeniem będzie zatem zbudowanie gramofonu mającego możliwość zabudowania kilku ramion o różnej konstrukcji długości etc.
Jeżeli nie chcemy się ograniczać do konkretnego typu ramienia tylko konstrukcja ma być otwarta to podstawowym pytaniem staje się pytanie jak ma wyglądać postument gramofonu i jak do niego mocować ramiona.
+
Jeżeli nie chcemy się ograniczać do konkretnego typu ramienia, tylko konstrukcja ma być otwarta, to podstawowym pytaniem staje się pytanie jak ma wyglądać postument gramofonu i jak do niego mocować ramiona.
Ponieważ zbudowałem conajmniej kilkanaście tego typu gramofonów spróbuje teraz pokazać wnioski zgromadzone w dotychczasowych doświadczeniach.
+
Ponieważ zbudowałem co najmniej kilkanaście tego typu gramofonów, spróbuje teraz pokazać wnioski zgromadzone w dotychczasowych doświadczeniach.
  
 
2. Wracając do motto rozpoczynającego ten tekst i przywołując wstęp historyczny zamieszczony powyżej, odwrócimy ideologie budowy gramofonu o 180 stopni.
 
2. Wracając do motto rozpoczynającego ten tekst i przywołując wstęp historyczny zamieszczony powyżej, odwrócimy ideologie budowy gramofonu o 180 stopni.
O ile niegdyś ambicją budowniczego było zrobienie wszystkiego od zera to teraz spróbujemy wykorzystać maksymalnie dużo gotowych elementów.
+
O ile niegdyś ambicją budowniczego było zrobienie wszystkiego od zera, to teraz spróbujemy wykorzystać maksymalnie dużo gotowych elementów.
 
Podstawowym elementem gramofonu jest talerz wraz z łożyskowaniem.  
 
Podstawowym elementem gramofonu jest talerz wraz z łożyskowaniem.  
 
Tu musimy dokonać pierwszego wyboru:
 
Tu musimy dokonać pierwszego wyboru:
 
-Napęd paskiem czy napęd centralny ?
 
-Napęd paskiem czy napęd centralny ?
Jeśli wybierzemy napęd paskiem to stajemy przed koniecznością wykonania lub zastosowania gotowego łożyskowania talerza, potem czeka nas wykonanie mocowania silnika etc.
+
Jeśli wybierzemy napęd paskiem, to stajemy przed koniecznością wykonania lub zastosowania gotowego łożyskowania talerza, potem czeka nas wykonanie mocowania silnika etc.
Jeśli wybierzemy napęd centralny to kwestia napędu bardzo się upraszcza.
+
Jeśli wybierzemy napęd centralny, to kwestia napędu bardzo się upraszcza.
Dobrze więc byłoby teraz znaleźć takiego "dawcę" podzespołów, który charakteryzuje się solidnym łożyskowaniem i zwartą budową, jeśli jeszcze "dawca" pozwoli odzyskać ramie to jesteśmy blisko sukcesu.
+
Dobrze więc byłoby teraz znaleźć takiego "dawcę" podzespołów, który charakteryzuje się solidnym łożyskowaniem i zwartą budową, jeśli jeszcze "dawca" pozwoli odzyskać ramie to jesteśmy bardzo blisko sukcesu.
  
 
==Poszukiwanie dawców==
 
==Poszukiwanie dawców==
Linia 61: Linia 63:
  
 
Szukamy więc dawcy silnika spełniającego powyższe kryteria. Gdzie szukamy...
 
Szukamy więc dawcy silnika spełniającego powyższe kryteria. Gdzie szukamy...
Tu należałoby się znowu nieco odwołać do historii. Patrząc na rozwój gramofonów HiFi widzimy że na samym początku była to klasyczna "drewniana" skrzynka na której zamocowana był główna płyta gramofonu.
+
Tu należałoby się znowu nieco odwołać do historii. Patrząc na rozwój gramofonów HiFi widzimy, że na samym początku była to klasyczna "drewniana" skrzynka, na której zamocowana był główna płyta gramofonu.
Obszerna skrzynka była konieczna dla zmieszczenia sporego mechanizmu napędowego zwłaszcza w przypadku napędu rolką i jeszcze większego mechanizmu automatu zmieniacza. Później w skrzynce zamieszkało zawieszenie gramofonu czyli subchassis, które dodatkowo musiało mieć jakieś "pole manewru" aby moc się przemieszczać względem płyty głównej. To rozwiązanie było charakterystyczne dla napędu paskiem ponieważ elastyczny pasek umożliwiał elastyczne zawieszenie układu talerz ramie względem związanego z płyta główna silnika. Z czasem Klasyczna skrzynka została wyeliminowana i tu technika popularna poszła w dwu kierunkach.  
+
Obszerna skrzynka była konieczna dla zmieszczenia sporego mechanizmu napędowego, zwłaszcza w przypadku napędu rolką i dodatkowo jeszcze większego mechanizmu automatu (zmieniacza). Później w skrzynce zamieszkało zawieszenie gramofonu czyli subchassis, które dodatkowo musiało mieć jakieś "pole manewru", aby moc się przemieszczać względem płyty głównej. To rozwiązanie było charakterystyczne dla napędu paskiem, ponieważ elastyczny pasek umożliwiał elastyczne zawieszenie układu talerz-ramie względem związanego z płyta główna silnika. Z czasem Klasyczna skrzynka została wyeliminowana i tu technika popularna poszła w dwu kierunkach.  
 
Albo skrzynkę zastąpiono litą płytą o bardziej lub mniej skomplikowanym kształcie, albo zachowano "skrzynkę" wykonując ją w formie zwykle skomplikowanego zestawu elementów z tworzyw sztucznych wykonanych na wtryskarkach.
 
Albo skrzynkę zastąpiono litą płytą o bardziej lub mniej skomplikowanym kształcie, albo zachowano "skrzynkę" wykonując ją w formie zwykle skomplikowanego zestawu elementów z tworzyw sztucznych wykonanych na wtryskarkach.
  
 
Jak pokazał ubiegający czas te pierwsze gramofony zrobione w formie prostej "deski" dożyły z powodzeniem dzisiejszych czasów, nadal cieszą się uznaniem i nadal chętnie są produkowane.
 
Jak pokazał ubiegający czas te pierwsze gramofony zrobione w formie prostej "deski" dożyły z powodzeniem dzisiejszych czasów, nadal cieszą się uznaniem i nadal chętnie są produkowane.
  
Jeśli chodzi o te drugie to okazały się być mało odporne na ząb czasu. Plastikowe gadżety straciły piękny wygląd z powodu utraty własności samego tworzywa, skłonności do pękania oraz ogólnej utraty pokrywającej je uroku srebrnej farby etc.
+
Jeśli chodzi o te drugie to okazały się być mało odporne na ząb czasu. Plastikowe gadżety straciły piękny wygląd, z powodu utraty własności samego tworzywa, skłonności do pękania oraz ogólnej utraty pokrywającej je uroku srebrnej farby etc.
  
 
I to te gramofony są naszymi potencjalnymi dawcami, takich poszukujemy.  
 
I to te gramofony są naszymi potencjalnymi dawcami, takich poszukujemy.  
Ja osobiście upodobałem sobie gramofony marki Dual. Gramofony te dodatkowo tracą popularność z powodu, jakby to ująć "małej elastyczności co do mozliwości stosowania szerokiego asortymentu wkładek"
+
Ja osobiście upodobałem sobie gramofony marki Dual. Gramofony te dodatkowo tracą popularność z powodu, jakby to ująć "małej elastyczności, co do możliwości stosowania szerokiego asortymentu wkładek"
 
Przyczyny są dwie:  
 
Przyczyny są dwie:  
Gramofony ery plastikowych gadżetów maja ramię o bardzo małej masie czynniej czyli Ultra Low Mass a ponadto zamocowanie w nich zwykłej prostej wkładki np Otrofon czy AT jest trudne. Dodatkowo nie ma praktycznie żadnej możliwości prawidłowego ustawienia "geometrii" czy jak mówią "kalibraści" - kalibracji wkładki. Oczywiście odzysk tego ramienia jest możliwy, ale to już wyższa szkoła jazdy i temat na całkiem inną opowieść.
+
Gramofony ery plastikowych gadżetów maja ramię o bardzo małej masie czynniej czyli Ultra Low Mass, a ponadto zamocowanie w nich zwykłej prostej wkładki np Otrofon czy AT jest trudne. Dodatkowo nie ma praktycznie żadnej możliwości prawidłowego ustawienia "geometrii" czy jak mówią "kalibraści" - kalibracji wkładki. Oczywiście odzysk tego ramienia jest możliwy, ale to już wyższa szkoła jazdy i temat na całkiem inną opowieść.
  
Silniki które sobie upodobałem to silniki EDS500 (starszy) i EDS502 (nowszy) Widać na nich to że moda nie koniecznie ma po drodze z jakoscią. Wiadomo bowiem że im dłuższe łozyskowanie talerza (wyższy gramofon) tym mniej szkodliwych efektów o czym można poczytac np w artykułach Josepha F.Grado... No ale gramofony trendy to gramofony płaskie więc będzie "tylko odrobine gorzej ale za to dużo modniej"  
+
Silniki, które sobie upodobałem to silniki EDS500 (starszy) i EDS502 (nowszy) Widać na nich to, że moda nie koniecznie ma po drodze z jakością. Wiadomo bowiem, że im dłuższe (wyższe) łożyskowanie talerza (czyli wyższy gramofon) tym mniej szkodliwych efektów, o czym można poczytać np w artykułach Josepha F.Grado... No, ale gramofony trendy to gramofony płaskie, więc będzie "tylko odrobine gorzej, ale za to dużo modniej"  
  
 
[[File:EDS 500-502-1.jpg|400px]] [[File:EDS 500-502-2.jpg|400px]]
 
[[File:EDS 500-502-1.jpg|400px]] [[File:EDS 500-502-2.jpg|400px]]
Linia 83: Linia 85:
  
 
Element z tworzywa służy do napędu automatyki więc pozbywamy się go szybko i bez żalu.  
 
Element z tworzywa służy do napędu automatyki więc pozbywamy się go szybko i bez żalu.  
 +
 +
[[File:EDS 500-910.jpg|256px]]
  
 
[[File:EDS 910-3.jpg|512px]]
 
[[File:EDS 910-3.jpg|512px]]
[[File:EDS 500-910.jpg|256px]][[File:EDS 910-1.jpg|256px]][[File:EDS 910-2.jpg|256px]]
+
 
 +
[[File:EDS 910-1.jpg|256px]] [[File:EDS 910-2.jpg|256px]]
  
 
W późniejszych gramofonach zastosowano nowy napęd jeszcze bardziej płaski - EDS 910 Jego zastosowanie w niektórych wariantach gramofonu DIY będzie trochę komplikowało sprawę, nie mniej jest to kolejny przydatny dawca.
 
W późniejszych gramofonach zastosowano nowy napęd jeszcze bardziej płaski - EDS 910 Jego zastosowanie w niektórych wariantach gramofonu DIY będzie trochę komplikowało sprawę, nie mniej jest to kolejny przydatny dawca.
 +
Ta koncepcja silników przetrwała do dziś, więc podobnie wyglądające silniki spotyka się w gramofonach współczesnych.
  
 
===Inni dawcy silników===
 
===Inni dawcy silników===
  
Zastosowanie napędu DD powoduje, że nie musimy mieć w naszej konstrukcji żadnych elementów szlifowanych, a fabryka zagwarantował nam także odpowiednią średnicę trzpienia na którym siedzi płyta.
+
Zastosowanie napędu DD powoduje, że nie musimy mieć w naszej konstrukcji żadnych elementów szlifowanych, a fabryka zagwarantowała nam także odpowiednią średnicę trzpienia, na którym siedzi płyta.
Jak to powinna być średnica stanowi jeden z tematów dyskusji i debat wśród "kalibrastów" Ogólnie zaś wiadomo, że średnicę otworu w płycie określa Biuletyn 25 ISA i wynosi ona 7,23 mm wykonane w tolerancji H11, co to oznacza wiedzą, a przynajmniej wiedzieli niegdyś absolwenci II klasy techników mechanicznych. Czy i jak wywiązują się z tej reguły producenci płyt pewno nie wiadomo, ale pozostaje im ufać, że wiedza co robią.
+
Jak to powinna być średnica stanowi jeden z tematów dyskusji i debat wśród "kalibrastów" Ogólnie zaś wiadomo, że średnicę otworu w płycie określa Biuletyn 25 ISA i wynosi ona 7,23 mm wykonane w tolerancji H11, co to oznacza wiedzą, a przynajmniej wiedzieli niegdyś absolwenci II klasy techników mechanicznych. Czy i jak wywiązują się z tej reguły producenci płyt pewno nie wiadomo, ale pozostaje im ufać, że wiedzą co robią.
  
 
*'''Silnik LENCO'''
 
*'''Silnik LENCO'''
  
Na początek proszę pamiętać, że w gramofonach DD talerz zwykle osadzony jest na stożku. Te stożki w różnych firmach maja różne kąty nachylenia.
+
Na początek proszę pamiętać, że w gramofonach DD talerz zwykle osadzony jest na stożku. '''Te stożki w różnych firmach maja różne kąty nachylenia'''.
Jeśłi więc nie wykorzystujemy zespoły talerz - silnik to warto najpierw przymierzyć tę kombinacje którą chcemy wybrać.
+
Jeśli więc nie wykorzystujemy zespołu talerz - silnik, to warto najpierw przymierzyć tę kombinacje, którą chcemy wybrać.
  
Silnik Lenco to już produkt XXI wieku zasługuje na uwagę to że można się dostać do podparcia pionowego i chociażby je przesmarować.
+
Silnik Lenco to już produkt XXI wieku zasługuje na uwagę to, że można się dostać do podparcia pionowego i chociażby je przesmarować (lub ewentualnie wzmocnić).
  
[[File:lenco motor-1.jpg|256px]]
+
[[File:lenco motor-1.jpg|512px]]
  
[[File:lenco motor-3.jpg|256px]]
+
[[File:lenco motor-3.jpg|256px]][[File:lenco motor-5.jpg|256px]]
 
 
[[File:lenco motor-5.jpg|256px]]
 
  
 
*'''Silnik ADC'''
 
*'''Silnik ADC'''
Linia 112: Linia 116:
 
Daje się go pobrać również od dawców, dla których ADC robiło gramofony (patrz niemieckie domy towarowe), często daje się z nich pobrać także rozsądne ramię, ale to już temat na inną bajkę.
 
Daje się go pobrać również od dawców, dla których ADC robiło gramofony (patrz niemieckie domy towarowe), często daje się z nich pobrać także rozsądne ramię, ale to już temat na inną bajkę.
  
[[File:ADC motor-0.jpg|256px]]
+
[[File:ADC motor-0.jpg|400px]]
  
[[File:ADC motor-1.jpg|256px]]
+
[[File:ADC motor-1.jpg|256px]][[File:ADC motor-2.jpg|256px]]
 
 
[[File:ADC motor-2.jpg|256px]]
 
  
 
==Talerz==
 
==Talerz==
Linia 123: Linia 125:
 
Obecnie z dość szczegółowo opisanych przyczyn zastępujemy toczony talerz, brakiem talerza i posłużymy się gotowcem, czyli talerzem od dawcy.
 
Obecnie z dość szczegółowo opisanych przyczyn zastępujemy toczony talerz, brakiem talerza i posłużymy się gotowcem, czyli talerzem od dawcy.
 
Niekoniecznie musi to być talerz od tego dawcy co dawca silnika. Mamy jednak do spełnienia jeden warunek brzegowy. Zakładamy, że w dalszym ciągu będziemy wykorzystywać stożek mocujący talerz.
 
Niekoniecznie musi to być talerz od tego dawcy co dawca silnika. Mamy jednak do spełnienia jeden warunek brzegowy. Zakładamy, że w dalszym ciągu będziemy wykorzystywać stożek mocujący talerz.
Jeśli zatem chcemy wykorzystać jakis inny talerz niż "rodzony" to pamiętajmy, że ze względów strategicznych różne firmy wykonują te stożki o różnym pochyleniu. Jeślli będziemy chcieli zastosować talerz od gramofonu o mocowaniu innym niż stożek to trzeba będzie wykonać element przejściowy z odpowiednim stożkiem wewnętrznym, co niekoniecznie jest takie proste jakby się wydawało...
+
Jeśli zatem chcemy wykorzystać jakiś inny talerz niż "rodzony", to pamiętajmy, że ze względów strategicznych różne firmy wykonują te stożki o różnym pochyleniu. Jeśli będziemy chcieli zastosować talerz od gramofonu o mocowaniu innym niż stożek, to trzeba będzie wykonać element przejściowy z odpowiednim stożkiem wewnętrznym, co jest do zrobienia, ale niekoniecznie jest takie proste, jakby się wydawało...
 
Generalne uwagi są następujące. Talerz powinien być albo precyzyjnym odlewem, albo dokładnie obrobiony mechanicznie. Biorąc pod uwagę dostępne w rozsądnej cenie talerze o grubości rzędu 20-30mm na pewno nie przesadzimy z ciężarem i silnik na pewno sobie z tym poradzi. Można też posłużyć się stożkiem pobranym z talerza dawcy silnika i zespolić go z innym talerzem.  
 
Generalne uwagi są następujące. Talerz powinien być albo precyzyjnym odlewem, albo dokładnie obrobiony mechanicznie. Biorąc pod uwagę dostępne w rozsądnej cenie talerze o grubości rzędu 20-30mm na pewno nie przesadzimy z ciężarem i silnik na pewno sobie z tym poradzi. Można też posłużyć się stożkiem pobranym z talerza dawcy silnika i zespolić go z innym talerzem.  
Ostateczna weryfikacje i tak będzie stanowił pomiar bicia talerza w ukończonej konstrukcji. Gdyby się okazało że budowniczy gramofonu nie jest zadowolony z wyniku, niech najpierw pomierzy bicie w fabrycznych gramofonach (także uchodzących za "audiofilskie") a to zdecydowanie poprawi mu humor :)
+
Ostateczną weryfikację i tak będzie stanowił pomiar bicia talerza w ukończonej konstrukcji. Gdyby się okazało, że budowniczy gramofonu nie jest zadowolony z wyniku, niech najpierw pomierzy bicie w fabrycznych gramofonach (także uchodzących za "audiofilskie"), a to zdecydowanie poprawi mu humor :)
  
 
===Dual===
 
===Dual===
Linia 131: Linia 133:
 
Dwa dość podobne talerze Duala, obydwa wykonane jako precyzyjne odlewy ciśnieniowe, obydwa osadzone na stożku, są miedzy sobą wymienne.  
 
Dwa dość podobne talerze Duala, obydwa wykonane jako precyzyjne odlewy ciśnieniowe, obydwa osadzone na stożku, są miedzy sobą wymienne.  
  
[[File:Dual 1-1.jpg|256px]][[File:Dual 1-2.jpg|256px]]
+
[[File:Dual 1-1.jpg|400px]][[File:Dual 1-2.jpg|400px]]
  
 
[[File:Dual 1-3.jpg|256px]]
 
[[File:Dual 1-3.jpg|256px]]
Linia 137: Linia 139:
 
Ten talerz pochodzi od tańszego gramofonu DD, ale nie stabilizowanego "na kwarcu" stąd mamy stroboskop z czterema rzędami znaczników (50 i 60 Hz) da się go oświetlać zwykłą jarzeniówką.
 
Ten talerz pochodzi od tańszego gramofonu DD, ale nie stabilizowanego "na kwarcu" stąd mamy stroboskop z czterema rzędami znaczników (50 i 60 Hz) da się go oświetlać zwykłą jarzeniówką.
  
[[File:Dual 2-1.jpg|256px]][[File:Dual 2-2.jpg|256px]][[File:Dual 2-3.jpg|256px]]
+
[[File:Dual 2-1.jpg|400px]][[File:Dual 2-2.jpg|400px]]
 +
 
 +
[[File:Dual 2-3.jpg|256px]]
  
 
Ten talerz pochodzi od wyższego modelu stabilizowanego kwarcem wiec i lampka (led) stroboskopu miga z częstością sterowaną kwarcem i NIE JEST TO 50 HZ. Ile no to proszę sobie wyliczyć samemu z ilości znaczników.
 
Ten talerz pochodzi od wyższego modelu stabilizowanego kwarcem wiec i lampka (led) stroboskopu miga z częstością sterowaną kwarcem i NIE JEST TO 50 HZ. Ile no to proszę sobie wyliczyć samemu z ilości znaczników.
  
[[File:Dual 2-4.jpg|256px]]
+
[[File:Dual 2-4.jpg|512px]]
  
Dodatkowo w modelu wyższym przewidziano tłumienie talerz, w specjalnym rowku umieszczono element tłumiący wykonany z tworzywa.
+
Dodatkowo w modelu wyższym przewidziano tłumienie talerza, w specjalnym rowku umieszczono element tłumiący wykonany z tworzywa.
 
Co ciekawe to w opisanym na początku modelu tańszym rowek jest a elementu tłumiącego nie ma.
 
Co ciekawe to w opisanym na początku modelu tańszym rowek jest a elementu tłumiącego nie ma.
  
Linia 150: Linia 154:
 
Wykorzystałbym piastę do postawienia innego talerza wziętego od innego dawcy. zawsze to prościej niż wykonać wewnętrzny stożek z dobrą precyzją...
 
Wykorzystałbym piastę do postawienia innego talerza wziętego od innego dawcy. zawsze to prościej niż wykonać wewnętrzny stożek z dobrą precyzją...
  
[[File:Dual 3-1.jpg|256px]][[File:Dual 3-2.jpg|256px]][[File:Dual 3-3.jpg|256px]]
+
[[File:Dual 3-1.jpg|400px]][[File:Dual 3-2.jpg|400px]]
 +
 
 +
[[File:Dual 3-3.jpg|256px]]
  
 
===Inni dawcy talerzy===
 
===Inni dawcy talerzy===
Linia 156: Linia 162:
 
Thorens
 
Thorens
  
Ten talerz wygląda apetycznie z dwu przyczyn, jest precyzyjnym odlewem ze ZnAl-u i ma ładnie wykonaną powierzchnię bazową do umieszczenia go na "podtalerzyku" pochodzi bowiem z gramofonu belt drive.
+
Ten talerz wygląda apetycznie z dwu przyczyn. Jest precyzyjnym odlewem ze ZnAl-u i ma ładnie wykonaną powierzchnię bazową do umieszczenia go na "podtalerzyku", pochodzi bowiem z gramofonu belt drive.
Pozostaje wykonać nowy podtalerzyk ze stożkiem wewnętrznym lub wykorzystać opisana wyżej piastę. Plan B to "pożenić piastę z oryginalnym podtalerzykiem Thorensa, czego osobiscie nie próbowałem ale kto wie....
+
 
Talerz zrewanżuje się miło błyskającym przez wyfrezowane "szpary" stropboskopem umieszczonym pod talerzem.
+
Pozostaje wykonać nowy podtalerzyk ze stożkiem wewnętrznym lub wykorzystać opisana wyżej piastę. Plan B to "pożenić piastę z oryginalnym podtalerzykiem Thorensa, czego osobiście nie próbowałem ale kto wie...
 +
 
 +
Talerz zrewanżuje się miło błyskającym przez wyfrezowane "szpary" stroboskopem umieszczonym pod talerzem.
 
Wiadomo wszak ostatnio, że sprzęt, który nie ma błyskających elementów jest PASSE...  
 
Wiadomo wszak ostatnio, że sprzęt, który nie ma błyskających elementów jest PASSE...  
  
[[File:Thorens-1.jpg|256px]][[File:Thorens-2.jpg|256px]]
+
[[File:Thorens-1.jpg|400px]][[File:Thorens-2.jpg|400px]]
  
 
[[File:Thorens-3.jpg|256px]]
 
[[File:Thorens-3.jpg|256px]]
  
==Danie głowne czyli postument gramofonu==
+
==Danie główne czyli postument gramofonu==
  
DEKLARACJA WSTEPNA: Nasz gramofon nie będzie miał '''plinty,''' postawimy go na '''podstawie lub postumencie.'''  
+
'''DEKLARACJA WSTEPNA:''' Nasz gramofon nie będzie miał '''plinty,''' postawimy go na '''podstawie lub postumencie.'''  
 
Musimy w tym celu sformułować określone założenia....
 
Musimy w tym celu sformułować określone założenia....
  
Linia 174: Linia 182:
 
Dola lepszego zobrazowania tego, co chcemy osiągnąć i w jakim celu rozmontowałem jeden z moich gramofonów, który nota bene gościł już niegdyś na technique.
 
Dola lepszego zobrazowania tego, co chcemy osiągnąć i w jakim celu rozmontowałem jeden z moich gramofonów, który nota bene gościł już niegdyś na technique.
  
[[File:Pusty postument z boku-1.jpg|256px]][[File:pusty postument z góry-1.jpg|256px]]
+
[[File:Pusty postument z boku-1.jpg|400px]][[File:pusty postument z góry-1.jpg|400px]]
 +
 
 +
Podstawa ma kształt kwadratu o zaokrąglonych rogach, z czterema otworami do mocowania ramion i jednym centralnym skrojonym pod opisywane EDS 500 lub 502.
 +
Lepiej sprawdza się zaokrąglenie rogów niż ich sfazowanie bowiem potem, przy obracaniu płytki mocującej wraz z ramieniem, mniej jest ewentualnych niespodzianek.
  
Podstawa ma kształt kwadratu o zaokrąglonych rogach. z czterema otworami do  mocowania ramion i jednym centralnym skrojonym pod opisywane EDS 500 lub 502.
+
Wymiary podstawy, to z grubsza średnica talerza plus 10mm. Z podanej powyżej przy okazji zaokrągleń przyczyny postument powinien być możliwie mały, wiec większy margines wystawania poza talerz nie jest celowy.
Lepiej sprawdza się zaokrąglenie rogów niż ich sfazowanie bowiem potem przy obracaniu płytki mocującej wraz z ramieniem mniej jest ewentualnych niespodzianek.
 
  
Wymiary podstawy, to z grubsza średnica talerza plus 10mm. Z podanej powyżej przy okazji zaokrągleń przyczyny postument powinien być możliwie mały wiec większy margines wystawania poza talerz nie jest celowy.
+
Teraz spróbujmy do naszego postumentu przymierzyć ramiona dla przykładu posłużyłem się trzema różnymi. Mówiąc w skrócie ramie, aby mogło współpracować z różnymi wkładkami musi mieć co najmniej jeden wymiar regulowany. Trzy wymiary jakimi dysponujemy to:
  
Teraz spróbujmy do naszego postumentu przymierzyć ramiona dla przykładu posłużyłem sie trzema róznymi. Mówiąc w skrócie ramie aby mogło współpracować z różnymi wkładkami musi mieć conajmnie jeden wymiar regulowany. Trzy wymiary jakimi dysponujemy to:
+
*Długość czynna ramienia - regulowana zwykle podłużnymi otworami umożliwiającymi przesunięcie wkładki.
Długość czynna ramienia - regulowana zwykle podłużnymi otworami umożliwiającymi przesunięcie wkładki.
+
*Odległość mocowania czyli odległość pionowej osi obrotu od osi talerza- standardowo regulowana w mocowaniach typu SME.
Odległość mocowania czyli odległość pionowej osi obrotu od osi talerza- standardowo regulowana w mocowaniach typu SME.
+
*Kąt obrotu wkładki względem osi talerz-czubek igły. Ta regulacja jest niedoceniana, ale czasem stanowi jedyne wyjście. Wkładkę można zawsze lekko przekosić względem stolika Dla zwiększenia pola manewru można zawsze śrubki mocujące wkładkę zawsze można wymienić na cieńsze (M2).
Kąt obrotu wkładki względem osi talerz-czubek igły. ta regilacja jest niedoceniana ale czasem stanowi jedyne wyjście a śrubki mocujące wkładke zawsze można wymienić na cieńsze (M2) zyskując całkiem spore pole manewru.
 
  
Jak widać z pokazanych przykładów u nas jest tych możliwości zmiany parametrów aż za dużo.
+
Jak widać z pokazanych przykładów, u nas jest tych możliwości zmiany parametrów, aż za dużo.
  
 
Na przykład Audio Technica
 
Na przykład Audio Technica
  
[[File:AT z góry.jpg|256px]]
+
[[File:AT z góry.jpg|512px]]
  
 
Na przykład mocno stuningowane ramię od G600
 
Na przykład mocno stuningowane ramię od G600
  
  [[File:G 600  - zgóry.jpg|256px]]
+
  [[File:G 600  - zgóry.jpg|512px]]
  
Przypominam że dodatkowo obydwa te ramiona mają możliwość przesuwania wkładki
+
Przypominam, że dodatkowo obydwa te ramiona mają możliwość przesuwania wkładki względem stolika
  
 
Możliwości jest więc tyle, że zachodzi jedynie obawa, aby się nam "kalibraści" nie pogubili...
 
Możliwości jest więc tyle, że zachodzi jedynie obawa, aby się nam "kalibraści" nie pogubili...
Linia 202: Linia 211:
 
Takie mocowanie pozwala na wykorzystanie ramion robionych pod "zamknięte" konstrukcje, pozbawione jakiejkolwiek regulacji.
 
Takie mocowanie pozwala na wykorzystanie ramion robionych pod "zamknięte" konstrukcje, pozbawione jakiejkolwiek regulacji.
  
[[File:altus  z góry-1.jpg|256px]]
+
[[File:altus  z góry-1.jpg|512px]]
  
 
Przykładem niech będzie znane z rodziny altusopodobnej krótkie ramie od G8010. Zamocowanie go w moim gramofonie jest możliwe, ale wymaga sporo gimnastyki :)
 
Przykładem niech będzie znane z rodziny altusopodobnej krótkie ramie od G8010. Zamocowanie go w moim gramofonie jest możliwe, ale wymaga sporo gimnastyki :)
  
Ogólnie rzecz ujmując możemy sobie dzięki temu rozwiązaniu postawić kilka ramion (max 4 :) ) i cieszyć się radością błyskawicznego porównywania wkładek ktysh sygnał może się fazowo różnić o czas obrotu płyty o 90 stopni,  
+
Ogólnie rzecz ujmując możemy sobie dzięki temu rozwiązaniu postawić kilka ramion (max 4 :) ) i cieszyć się radością błyskawicznego porównywania wkładek których sygnał może się fazowo różnić o czas obrotu płyty o 90 stopni,a nie tydzień temu w supoeraudiosklepie w Katowicach i dziś u mnie w domu..., przecież istnieją takie relacje "wczoraj w Nowym Jorku słyszałem taka wkładkę, że mi odebrało dech" :) Można tez przeznaczyć jedno "ciężkie" ramię z bardzoniskobudżetową wkładką do słuchania skatowanych płyt...
a nie tydzień temu w supoeraudiosklepie w Katowicach i dziś u mnie w domu..., przecież istnieją takie relacje "wczoraj w Nowym Jorku słyszałem taka wkładkę, że mi odebrało dech" :) Mozna tez przeznaczyc jedno ciężkie ramię z bardzoniskobudżetową wkładką do słuchania skatowanych płyt...
 
  
[[File:Postument z ramionami -3.jpg|256px]]
+
[[File:Postument z ramionami -3.jpg|512px]]
  
 
===W pionie czyli regulacja VTA===
 
===W pionie czyli regulacja VTA===
Linia 216: Linia 224:
 
Większość ramion pozwala na regulacje położenia góra-dół przez przesuwanie ich a następnie blokowanie w tulejce mocującej. W przypadku naszego przykładowego talerza to się nie uda...
 
Większość ramion pozwala na regulacje położenia góra-dół przez przesuwanie ich a następnie blokowanie w tulejce mocującej. W przypadku naszego przykładowego talerza to się nie uda...
  
[[File:AT bez dystansu-1.jpg|256px]]
+
[[File:AT bez dystansu-1.jpg|400px]]
  
Ramie po prostu jest za nisko, wtedy należy użyć "dystansu" i włożyć go między górną płaszczyznę postumentu a płytkę mocująca ramię... Wysokosc dystansu nie musi być ultradokładna bo chodzi tylko o to aby wejśc w zakres regulacji. Na przykkład tak :
+
Ramie po prostu jest za nisko, wtedy należy użyć "dystansu" i włożyć go między górną płaszczyznę postumentu a płytkę mocująca ramię... Wysokość dystansu nie musi być ultradokładna, bo chodzi tylko o to, aby wejść w zakres regulacji. Na przykład tak :
  
[[File:AT z dystansem-1.jpg|256px]]
+
[[File:AT z dystansem-1.jpg|400px]]
  
Same dystanse można wytoczyć lub pomysłowo wykorzystać jakiś "gotowiec". W najgorszym wypadku pozostaje kupić duże podkładki w markecie budowlanym, chociażby po to aby doraźnie móc przeprowadzić próby konstrukcji.
+
Same dystanse można wytoczyć lub pomysłowo wykorzystać jakiś "gotowiec". W najgorszym wypadku pozostaje kupić duże podkładki w markecie budowlanym, chociażby po to, aby doraźnie móc przeprowadzić próby konstrukcji.
  
 
[[File:Dystanse 1.jpg|256px]][[File:Dystanse 2.jpg|256px]]
 
[[File:Dystanse 1.jpg|256px]][[File:Dystanse 2.jpg|256px]]
  
W takim rozwiązaniu możliwa jest także regulacja ramienia gdzie regulacja VTA z definicji nie występuje.
+
W takim rozwiązaniu możliwa jest także regulacja ramienia nawet wtedy, gdy regulacja VTA z definicji nie występuje.
 
Nie będzie może pięknie, ale nad tym można jeszcze popracować
 
Nie będzie może pięknie, ale nad tym można jeszcze popracować
  
[[File:altus  z boku-1.jpg|256px]]
+
[[File:altus  z boku-1.jpg|512px]]
  
 
===Podstawa do niskiego talerza===
 
===Podstawa do niskiego talerza===
  
Powyższe rozważania były nam potrzebna do pokazania jak uniwersalnym mocowaniem jest umieszczenie ramion na płytkach mocujących.
+
Powyższe rozważania były nam potrzebna do pokazania, jak uniwersalnym mocowaniem jest umieszczenie ramion na płytkach mocujących.
 
Do konstrukcji samych płytek przejdziemy w dalszej części tego tekstu.
 
Do konstrukcji samych płytek przejdziemy w dalszej części tego tekstu.
 
Przy okazji sami wykreowaliśmy sobie problem z powodu zastąpienia osobiście zaprojektowanego wytoczonego talerza "gotowcem".
 
Przy okazji sami wykreowaliśmy sobie problem z powodu zastąpienia osobiście zaprojektowanego wytoczonego talerza "gotowcem".
Do dalszych rozważań przyjmiemy wysokość gotowca 20mm.  
+
Do dalszych rozważań przyjmiemy wysokość gotowca 20mm.
Aby to jakoś rozsądnie wyglądało to i nasz postument musi być niższy. Ale jak będzie niższy to odżyją problemy z VTA, bo opisanych poprzednio dystansów podnoszących mocowanie ramienia nie da się zastosować.
+
 
Płytka montażowa ramienia nie będzie cieńsza niż 10mm - non possumus.
+
Aby to jakoś rozsądnie wyglądało, to i nasz postument musi być niższy. Ale jak będzie niższy to odżyją problemy z VTA, bo opisanych poprzednio dystansów podnoszących mocowanie ramienia nie da się zastosować.
zatem płaszczyzna montażu ramienia będzie leżała zaledwie 10mm poniżej płaszczyzny talerza, to mało jeśli konstrukcja ma być w miarę uniwersalna.
+
Płytka montażowa ramienia nie będzie cieńsza niż 10mm - '''non possumus'''.
 +
 
 +
Zatem płaszczyzna montażu ramienia będzie leżała zaledwie 10mm poniżej płaszczyzny talerza, to mało, jeśli konstrukcja ma być w miarę uniwersalna.
 
Rozwiązaniem jest podniesienie wyżej talerza. Zrobimy to przewidując dodatkowy element postumentu.
 
Rozwiązaniem jest podniesienie wyżej talerza. Zrobimy to przewidując dodatkowy element postumentu.
Na zaprezentowanym na końcu przykładowym gramofonie przekonamy sie jak to wygląda na zdjęciach, a na razie musi nam wystarczyć szkic.
+
Na zaprezentowanym na końcu przykładowym gramofonie przekonamy się jak to wygląda na zdjęciach, a na razie musi nam wystarczyć szkic.
  
[[File:postument -1.jpg|256px]]
+
[[File:postument -1.jpg|512px]]
  
 
Na podstawie tego szkicu możemy już wykonać poglądowy zapis konstrukcji (dawniej rysunek techniczny) tego postumentu  
 
Na podstawie tego szkicu możemy już wykonać poglądowy zapis konstrukcji (dawniej rysunek techniczny) tego postumentu  
  
[[File:rysunek-3-ref.jpg|256px]]
+
[[File:rysunek-3-ref.jpg|512px]]
  
 
===Wykonanie podstawy===
 
===Wykonanie podstawy===
  
Po dotychczasowych sukcesach pora zmierzyć się ze smutną prawdą. Gdybyśmy byli skoczkami rankingowymi z kręgów naukowych to właściwie byłby już koniec projektu, ale mu chcemy słuchac muzyki niezbędzne jest więc zaistnienie naszego gramofonu w realu.
+
Po dotychczasowych sukcesach pora zmierzyć się ze smutną prawdą. Gdybyśmy byli skoczkami rankingowymi z kręgów naukowych, to właściwie byłby już koniec projektu, ale mu chcemy słuchać muzyki, niezbędne jest więc zaistnienie naszego gramofonu w realu.
 
Z czego zatem zrobić nasz postument. I tu jest dobra wiadomość: RÓBTA CO CHCETA.
 
Z czego zatem zrobić nasz postument. I tu jest dobra wiadomość: RÓBTA CO CHCETA.
*Postument musi z grubsza trzymać wymiary. Doświadczenia z gramofonami z kamienia nauczyły mnie, że ich twórcy wyznają podobnie do krawców dokładność centymetrową.  
+
 
 +
*Postument musi z grubsza trzymać wymiary. Doświadczenia z gramofonami o postumentach z kamienia nauczyły mnie, że ich twórcy wyznają, podobnie do krawców, dokładność centymetrową.  
 
Z początku stanowiło to obawy, ale jak wykazała praktyka daje się to skorygować podczas regulacji.
 
Z początku stanowiło to obawy, ale jak wykazała praktyka daje się to skorygować podczas regulacji.
*Postument powinien mieć możliwie dużą masę. Ideałem naszej konstrukcji będzie coś w myśl znanej z klasyki rockowej zasady ołowianego balona lub stalowego motyla, ma łączyć lekkość wyglądu z technicznie uzasadnioną dużą masą.
+
*Postument powinien mieć możliwie dużą masę. Ideałem naszej konstrukcji będzie coś w myśl znanej z klasyki rockowej zasady ołowianego balona (Lead Zeppelin) lub stalowego motyla (Iron Butterfly), ma łączyć lekkość wyglądu z technicznie uzasadnioną dużą masą.
 
W moim wykonaniu jest to lekkość plexi z balastowaniem konstrukcji śrutem.
 
W moim wykonaniu jest to lekkość plexi z balastowaniem konstrukcji śrutem.
Słowo balastowanie jest tu kluczem dla tych, który chcieliby użyć drewna lub czegoś drewnopodobnego. Myslę, że nawet możliwy jest porządny odlew z betonu ładnie potem ofornirowany :)  
+
Słowo balastowanie jest tu kluczem dla tych, który chcieliby użyć drewna lub czegoś drewnopodobnego. Myślę, że nawet możliwy jest porządny odlew z betonu ładnie potem pofornirowany :)  
 
Jak i gdzie zrobić komory balastowe wynika już z indywidualne konstrukcji. Oczywiście postument nie musi być zrobiony jako jeden lity element. U mnie jest skręcany z dwu części.
 
Jak i gdzie zrobić komory balastowe wynika już z indywidualne konstrukcji. Oczywiście postument nie musi być zrobiony jako jeden lity element. U mnie jest skręcany z dwu części.
Zatem podsumowując RÓBTA CO CHCETA i niech was prowadzi LEAD ZEPPELIN...
+
Zatem podsumowując: RÓBTA CO CHCETA i niech was prowadzi LEAD ZEPPELIN...
  
Dlaczego postument ma być ciężki, no cóż, mówiąc w skrócie, chodzi o to, aby fala powietrza pompowana przez głośnik niskotonowy nie zdmuchnęła wam gramofonu ze stolika, co grozi wielu współczesnym konstrukcjom.
+
Dlaczego postument ma być ciężki, no cóż, mówiąc w skrócie, chodzi o to, aby fala powietrza pompowana przez głośnik niskotonowy, nie zdmuchnęła wam gramofonu ze stolika, co realnie grozi wielu współczesnym konstrukcjom.
  
 
==Nóżki podstawy==
 
==Nóżki podstawy==
Linia 268: Linia 279:
 
Mogłoby to wyglądać z grubsza tak:
 
Mogłoby to wyglądać z grubsza tak:
  
[[File:nóżka-111.jpg|256px]]
+
[[File:nóżka-111.jpg|400px]]
  
 
Jakie są wymiary ważne:
 
Jakie są wymiary ważne:
Średnica górnej części walcowej powinna "pasować" do poromienia zaokrąglenia postumentu czyli 25mm
+
Średnica górnej części walcowej powinna "pasować" do promienia zaokrąglenia postumentu czyli 25mm.
Wgłebienie w podstawie powinno pozwolić na zamocowanie (wklejenie) jakiegoś elementu podatnego
+
Wgłębienie w podstawie powinno pozwolić na zamocowanie (wklejenie) jakiegoś elementu podatnego
Wieloletnia praktyka podpowiada mi stosowanie gumowego "jeża"
+
Wieloletnia praktyka podpowiada mi stosowanie gumowego "jeża".
Nie ugina się on za mocno przez co gramofon nie traci wypoziomowania, a jednocześnie zachowuje pewna elastyczność w płaszczyźnie poziomej nawet przy znacznej masie gramofonu.
+
Nie ugina się on za mocno, przez co gramofon nie traci wypoziomowania, a jednocześnie zachowuje pewną elastyczność w płaszczyźnie poziomej nawet przy znacznej masie gramofonu.
  
 
Idealnym do tego celu jest najzwyklejsza gumowa wycieraczka obuwia.
 
Idealnym do tego celu jest najzwyklejsza gumowa wycieraczka obuwia.
Linia 282: Linia 293:
 
Pozwoli ona na wykonanie wkładek dla nas i prawdopodobnie wszystkich zaprzyjaźnionych budowniczych gramofonów...
 
Pozwoli ona na wykonanie wkładek dla nas i prawdopodobnie wszystkich zaprzyjaźnionych budowniczych gramofonów...
  
Oczywiście takie wkładki szumnie zwane "antywibracyjnymi" można kupić gotowe... Wyrzucanie pieniędzy nie jest zakazane, a nawet gdyby ktoś postawił nam zarzut niegospodarności, to szkodliwość społeczna takiego czynu jest znikoma. Warto zacząć od elementu gumowego, bo jego grubość determinuje głębokość wytoczenia w nóżce, a w przypadku gotowca także średnicę.Rzecz jasna jeśli komus nie podoba sie takie rozwiązanie ma do dyspozycji inne materiały twardą gąbkę, filc etc.
+
Oczywiście takie wkładki szumnie zwane "antywibracyjnymi" można kupić gotowe... Wyrzucanie pieniędzy nie jest zakazane, a nawet, gdyby ktoś postawił nam zarzut niegospodarności, to szkodliwość społeczna takiego czynu jest znikoma. Warto zacząć od elementu gumowego, bo jego grubość determinuje głębokość wytoczenia w nóżce, a w przypadku gotowca, także średnicę. Rzecz jasna jeśli komuś nie podoba się takie rozwiązanie ma do dyspozycji inne materiały twardą gąbkę, filc etc.
  
 
[[File:krazek-1.jpg|256px]][[File:krazek-2.jpg|256px]]
 
[[File:krazek-1.jpg|256px]][[File:krazek-2.jpg|256px]]
  
Co do wysokości nóżki to, z technicznego punktu widzenia nie powinna utrudniać potem zamocowania ramienia, więc jeśli mierzymy w rozwiązanie uniwersalne to "lepiej wyżej niż niżej" tak będzie potem bezpieczniej i nie trzeba będzie kombinować z podkładkami między nóżka a postumentem. Pamiętajmy że cześć klasycznych ramion zamieszkiwała gramofony jak na dzisiejsze czasy bardzo wysokie więc wyprowadzenie wtyczki ramienia do dołu nie stanowiło problemu...
+
Co do wysokości nóżki to, z technicznego punktu widzenia nie powinna utrudniać potem zamocowania ramienia, więc jeśli mierzymy w rozwiązanie uniwersalne to "lepiej wyżej niż niżej" tak będzie potem bezpieczniej i nie trzeba będzie kombinować z podkładkami między nóżką a postumentem. Pamiętajmy, że cześć klasycznych ramion zamieszkiwała gramofony jak na dzisiejsze czasy bardzo wysokie więc wyprowadzenie wtyczki ramienia do dołu nie stanowiło problemu...
Drugim aspektem jest kwestia zasilania silnika. Zasilacz zamieszka oczywiście poza gramofonem, ale może istnieć pokusa umieszczenia go pod gramofonem. Mnie osobiście takie rozwiązanie się nie podoba, bo przypomina estetykę zabudowywania arkad (najlepiej zabytkowych) kioskami z badziewiem lub sprytną zabudowę wnęk balkonowych. Jeśli gramofon ma sprawiać wrażenie lekkości (Iron Butterfly) to ta odrobina przestrzeni pod postumentem ma takie wrażenie zapewnić.  
+
Drugim aspektem jest kwestia zasilania silnika. Zasilacz zamieszka oczywiście poza gramofonem, ale może istnieć pokusa umieszczenia go pod gramofonem. Mnie osobiście takie rozwiązanie się nie podoba, bo przypomina estetykę zabudowywania arkad (najlepiej zabytkowych) kioskami z badziewiem lub sprytną zabudowę wnęk balkonowych. Jeśli gramofon ma sprawiać wrażenie lekkości (Iron Butterfly), to ta odrobina przestrzeni pod postumentem ma takie wrażenie zapewnić.  
  
 
Dolna średnica nóżki jest już tylko kwestią estetyki.
 
Dolna średnica nóżki jest już tylko kwestią estetyki.
Linia 310: Linia 321:
  
 
Przykładowa nóżka spełnia te kryteria. Ma też jedną ukrytą zaletę :)
 
Przykładowa nóżka spełnia te kryteria. Ma też jedną ukrytą zaletę :)
Ta przykładowa nóżka waży 115 gram, ale ponieważ jest pusta w środku można ją "balastować i jej masa zbliży się do 0,5 kg (dokładnie 486g) Dla przypomnienia tani gramofon (deck) w klasie cenowej 400-500 zet waży CAŁY około 2,5 kg.   
+
Ta przykładowa nóżka waży 115 gram, ale ponieważ jest pusta w środku można ją "balastować" i jej masa zbliży się do 0,5 kg (dokładnie 486g) Dla przypomnienia tani gramofon (deck) w klasie cenowej 400-500 zet waży CAŁY około 2,5 kg.   
  
 
[[File:nozka-3-1.jpg|256px]][[File:nozka-3-2.jpg|256px]]
 
[[File:nozka-3-1.jpg|256px]][[File:nozka-3-2.jpg|256px]]
Linia 327: Linia 338:
 
Z sinika EDS wychodzą 4 przewody na wstępie należałoby je przedłużyć i przymocować przewód do silnika, co zapobiegnie przypadkowemu wyrwaniu przewodu z samego silnika. Na drugim końcu przewodu montuje klasyczną wtyczkę DIN "piatkę".  
 
Z sinika EDS wychodzą 4 przewody na wstępie należałoby je przedłużyć i przymocować przewód do silnika, co zapobiegnie przypadkowemu wyrwaniu przewodu z samego silnika. Na drugim końcu przewodu montuje klasyczną wtyczkę DIN "piatkę".  
  
Jedynym wymiarem który jest istotny głownie z powodu estetyki to wysokość umieszczenia talerza nad postumentem. Między postumentem a talerzem powinien być oczywiście luz. U mnie to zwykle około 1mm.
+
Jedynym wymiarem, który jest istotny głownie z powodu estetyki, to wysokość umieszczenia talerza nad postumentem. Między postumentem a talerzem powinien być oczywiście luz. U mnie to zwykle około 1mm.
  
 
Sposobów regulacji jest wiele. Pewien zakres zapewnia przesuwanie stożka mocującego talerz na osi silnika.  W silnikach innych niż EDS tej możliwości może nie być.  
 
Sposobów regulacji jest wiele. Pewien zakres zapewnia przesuwanie stożka mocującego talerz na osi silnika.  W silnikach innych niż EDS tej możliwości może nie być.  
Linia 352: Linia 363:
  
 
Element mocujący ramię, podstawka ramienia najlepiej wykonać metodą cięcia CNC z płaskownika ze stopów aluminium o grubości 10mm.
 
Element mocujący ramię, podstawka ramienia najlepiej wykonać metodą cięcia CNC z płaskownika ze stopów aluminium o grubości 10mm.
Określenie wymiarów jest banalne. Najprościej jest w punkcie w którym będzie mocowane ramię zamocować kawałek MDF sklejki cokolwiek wystarczająco sztywnego o grubości około 10mm. Ponieważ producent ramienia zwykle podaje jego odległość mocowania (mounting distance) to wystarczy cyrklem narysować łuk o takim promieniu.  
+
Określenie wymiarów jest banalne. Najprościej jest w punkcie, w którym będzie mocowane ramię zamocować kawałek MDF sklejki cokolwiek wystarczająco sztywnego o grubości około 10mm. Ponieważ producent ramienia zwykle podaje jego odległość mocowania (mounting distance), to wystarczy cyrklem narysować łuk o takim promieniu.  
Następnie zdecydować gdzie na tym łuku ma stanąć ramię, tak aby nie kolidowało z niczym i aby wyglądało powabnie. Wystarczy teraz odrysować na podstawce kształt elementu mocującego ramię i narysować cały kształt podstawki ramienia. Oczywiście dla sprawdzenia koncepcji można ten element wykonać z drewna Cudownym materiałem do tego sa bambusowe deseczki służące do krojenia. :) są sztywne i łatwo jest je obrabiać oczywiście japonską piłą Kiedy już się upewnimy ze wszystko gra można zlecić wykonanie elementu z metalu.  
+
Następnie zdecydować, gdzie na tym łuku ma stanąć ramię, tak aby nie kolidowało z niczym i aby wyglądało powabnie. Wystarczy teraz odrysować na podstawce kształt elementu mocującego ramię i Zaprojektować cały kształt podstawki ramienia. Oczywiście dla sprawdzenia koncepcji można ten element wykonać z drewna -cudownym materiałem do tego bambusowe deseczki służące do krojenia. :) są sztywne i łatwo jest je obrabiać oczywiście japońską piłą Kiedy już się upewnimy ze wszystko gra można zlecić wykonanie elementu z metalu.  
  
 
Dla przykładu taki element dla SME  
 
Dla przykładu taki element dla SME  
  
[[File:mocowanie SME-0.jpg|256px]]
+
[[File:mocowanie SME-0.jpg|360px]]
  
 
Orientacyjne wymiary są słuszne dla podstawy o boku 310 mm i otworu mocującego w odległościach 25 mm od krawędzi postumentu.
 
Orientacyjne wymiary są słuszne dla podstawy o boku 310 mm i otworu mocującego w odległościach 25 mm od krawędzi postumentu.
Przy odstąpieniu od tych wymiarów także wymiary podstawki trzeba skorygować, choc przy pozostawieniu tylu możliwości regulacji może się udac także bez tej korekty.
+
Przy odstąpieniu od tych wymiarów także wymiary podstawki trzeba skorygować, choc przy pozostawieniu tylu możliwości regulacji może się udać także bez tej korekty.
  
[[File:mocowanie SME-1.jpg|256px]]
+
[[File:mocowanie SME-1.jpg|360px]]
  
 
Można też wykonać prostą redukcję pozwalającą na zamocowanie w tej podstawce ramienia o tradycyjnym (w tulejce) sposobie mocowania
 
Można też wykonać prostą redukcję pozwalającą na zamocowanie w tej podstawce ramienia o tradycyjnym (w tulejce) sposobie mocowania
  
[[File:mocowanie SME-2.jpg|256px]]
+
[[File:mocowanie SME-2.jpg|360px]]
  
 
Podczas, gdy w innych gramofonach pytanie o instalację dłuższego niż 9 cali ramienia jest tematem trudnym, w naszej konstrukcji tego ograniczenia nie ma.
 
Podczas, gdy w innych gramofonach pytanie o instalację dłuższego niż 9 cali ramienia jest tematem trudnym, w naszej konstrukcji tego ograniczenia nie ma.
Linia 372: Linia 383:
  
  
[[File:longarm-0.jpg|256px]]
+
[[File:longarm-0.jpg|512px]]
  
[[File:longarm-1.jpg|256px]]
+
[[File:longarm-1.jpg|256px]][[File:longarm-2.jpg|256px]]
 
 
[[File:longarm-2.jpg|256px]]
 
  
  
Linia 382: Linia 391:
  
 
*'''Zagadnienie VTA czyli ustawienie wysokości mocowania ramienia.'''
 
*'''Zagadnienie VTA czyli ustawienie wysokości mocowania ramienia.'''
Projektując podstawę, zostawiliśmy sporo możliwości regulacji VTA możemy regulować położeniem ramienia w tulei, a jeśli to się nie udaje to trzeba dołozyć ewentualną podkładkę między podstawkę ramienia a podstawę gramofonu.
+
Projektując podstawę, zostawiliśmy sporo możliwości regulacji VTA możemy regulować położeniem ramienia w tulei, a jeśli to się nie udaje to trzeba dołożyć ewentualną podkładkę między podstawkę ramienia a podstawę gramofonu.
Jeśi zachowaliśmy proponowane wymiary to powinna mieć średnicę zewnętrzną 50mm otwór 10mm i grubość taka jak potrzeba...
+
Jeśli zachowaliśmy proponowane wymiary, to powinna mieć średnicę zewnętrzną 50mm otwór 10mm i grubość taka jak potrzeba...
  
Mocowanie podstawki wykonamy tradycyjną nakrętką wieńcową M8, jak pamiętamy nóżka gramofonu kończy się "szpilką" wkręconą w nóżkę której górny koniec własnie oczekuje na zamocowanie ramienia. Jeśli w tym konkretnym narożniku nie mocujemy ramienia to nakrętka wieńcowa służy wyłącznie do zamocowania nóżki do podstawy.
+
Mocowanie podstawki wykonamy tradycyjną nakrętką wieńcową M8, jak pamiętamy nóżka gramofonu kończy się "szpilką" wkręconą w nóżkę, której górny koniec właśnie oczekuje na zamocowanie ramienia. Jeśli w tym konkretnym narożniku nie mocujemy ramienia, to nakrętka wieńcowa służy wyłącznie do zamocowania nóżki do podstawy.
  
 
[[File:nakretki wieńcowe.jpg|256px]]
 
[[File:nakretki wieńcowe.jpg|256px]]
Linia 394: Linia 403:
  
 
*na początek zapewne jedno ramię.
 
*na początek zapewne jedno ramię.
*na początek pewno ramie of Fonomastera. W tego typu konstrukcji jest ono zawsze mile widziane. Można tez spróbować trochę je "stuningować"
+
*na początek pewno ramie od Fonomastera. W tego typu konstrukcji jest ono zawsze mile widziane. Można tez spróbować trochę je "stuningować"
  
 
Mnie osobiście wiele radości sprawiło odnalezienie tego ramienia na eBay...
 
Mnie osobiście wiele radości sprawiło odnalezienie tego ramienia na eBay...
Linia 421: Linia 430:
 
źródło eBay  
 
źródło eBay  
  
Trzy Uwagi :  
+
Trzy uwagi :  
  
 
*1.Ramie stuningowano w Bułgarii  
 
*1.Ramie stuningowano w Bułgarii  
Linia 427: Linia 436:
 
*3.Kto samodzielnie sobie takie ramię stuninguje, może od razu pobawić się w porównanie z niestuningowanym oryginałem, a ponadto nauczy się na tyle dużo, że odkryje, że stoi tylko pół kroku od budowy własnego ramienia.
 
*3.Kto samodzielnie sobie takie ramię stuninguje, może od razu pobawić się w porównanie z niestuningowanym oryginałem, a ponadto nauczy się na tyle dużo, że odkryje, że stoi tylko pół kroku od budowy własnego ramienia.
  
*Inne polskie ramiona w ograniczonym zakresie TAK
+
Inne polskie ramiona w ograniczonym zakresie '''TAK''' można próbować je stosować
  
 
Co do szerszego opisu realizacji zadania :Jak odzyskać ramię ? pewno kiedyś rozwinę ten temat...
 
Co do szerszego opisu realizacji zadania :Jak odzyskać ramię ? pewno kiedyś rozwinę ten temat...
Linia 438: Linia 447:
  
 
W oparciu o powyższe rozważania został wykonany gramofon. Miał wyglądać lekko, ale de facto lekki nie być.
 
W oparciu o powyższe rozważania został wykonany gramofon. Miał wyglądać lekko, ale de facto lekki nie być.
 +
Siła rzeczy pewne elementy opisu podane powyżej powtórzą się przy omawianiu szczegółów, ale czy to źle ?
  
 
===Podstawa===
 
===Podstawa===
Linia 444: Linia 454:
 
Dzięki temu waży przyzwoite 12,2 kg.
 
Dzięki temu waży przyzwoite 12,2 kg.
  
[[File:Ogolny bez talerza-2.jpg|256px]][[File:talerz i dystans z balastem-1.jpg|256px]][[File:balast-1.jpg|256px]][[File:balast-2.jpg|256px]]
+
[[File:Ogolny bez talerza-2.jpg|400px]][[File:talerz i dystans z balastem-1.jpg|400px]]  
 +
 
 +
[[File:balast-1.jpg|256px]][[File:balast-2.jpg|256px]]
  
 
===Silnik===
 
===Silnik===
  
Silnik to opisywany wcześniej Dual z serii EDS. Dla prawidłowego ustawienia silnika na odpowiedznie wysokości trzeba zastosować dystanse i tak to zostało wykonane w tym przypadku w celu obniżenia talerza w stosunku do podstawy.
+
Silnik - to opisywany wcześniej Dual z serii EDS. Dla prawidłowego ustawienia silnika na odpowiedniej wysokości trzeba zastosować dystanse i tak to zostało wykonane w tym przypadku w celu obniżenia talerza w stosunku do podstawy. W przypadku wykonania podstawy z innego materiału (róbta co chceta), należy liczyć się z tym, że przymocowanie płytki silnika do podstawy może być trudne i wymusić na nas zastosowanie kleju.
W przypadku wykonania podstawy z innego materiału (róbta co chceta), należy liczyć się z tym, że przymocowanie płytki silnika do podstawy może być trudne i wymusić na nas zastosowanie kleju.
 
  
[[File:silnik EDS -1.jpg|256px]][[File:silnik EDS -2.jpg|256px]]
+
[[File:silnik EDS -1.jpg|512px]]
  
 
===Zasilanie silnika===
 
===Zasilanie silnika===
  
[[File:Ogolny bez talerza-1.jpg|400px]]
+
[[File:Ogolny bez talerza-1.jpg|512px]]
  
Ponieważ silnik jest "standardowy" to jego wszelkie dane i schematy połączeń mozna bez trudu znaleźć w sieci.
+
Ponieważ silnik jest "standardowy" to jego wszelkie dane i schematy połączeń można bez trudu znaleźć w sieci.(Instrukcja Servisowa dawcy)
 
Generalnie występują dwa rodzaje zasilania tego silnika i są między sobą wymienne.
 
Generalnie występują dwa rodzaje zasilania tego silnika i są między sobą wymienne.
 
W naszej konstrukcji z silnika wychodzi przewód do wtyczki DIN którą łączymy z zasilaczem (pobranym z dawcy i umieszczonym w standardowej obudowie)
 
W naszej konstrukcji z silnika wychodzi przewód do wtyczki DIN którą łączymy z zasilaczem (pobranym z dawcy i umieszczonym w standardowej obudowie)
Nza zdjęciach prostsza wersja zasilacza BEZ '''QUARTZ LOCK'''
+
Na zdjęciach prostsza wersja zasilacza BEZ '''QUARTZ LOCK'''
  
 
[[File:zasilacz-wtyczka-1.jpg|256px]]
 
[[File:zasilacz-wtyczka-1.jpg|256px]]
Linia 472: Linia 483:
 
Talerz jest "gotowcem" pobranym z dawcy, dzięki czemu unikamy wszelkich problemów związanych z jego wykonaniem. Talerze Duala maja standardowy (dla Duala) stożek więc są między sobą wymienne
 
Talerz jest "gotowcem" pobranym z dawcy, dzięki czemu unikamy wszelkich problemów związanych z jego wykonaniem. Talerze Duala maja standardowy (dla Duala) stożek więc są między sobą wymienne
  
[[File:Ogolny bez maty-2.jpg|256px]]
+
[[File:Ogolny bez maty-2.jpg|512px]]
  
 
===Ramiona i ich mocowanie===
 
===Ramiona i ich mocowanie===
  
W poprzedniej cześci zostało to już dość dokładnie opisane, co do samych podstawek mocujących to też miały one swój oddzielny akapit.  
+
W poprzedniej części zostało to już dość dokładnie opisane, co do samych podstawek mocujących, to też miały one swój oddzielny akapit.  
  
 
Obecnie więc tylko kilka zdjęć dla zaprezentowania szczegółów.
 
Obecnie więc tylko kilka zdjęć dla zaprezentowania szczegółów.
Linia 482: Linia 493:
 
*Na początek klasyka klasyki SME 3009 seria II  
 
*Na początek klasyka klasyki SME 3009 seria II  
  
[[File:mocowanie SME 3009 -1.jpg|256px]]
+
[[File:mocowanie SME 3009 -1.jpg|400px]]
[[File:mocowanie SME 3009 -2.jpg|256px]]
+
[[File:mocowanie SME 3009 -2.jpg|400px]]
  
 
*Nowsze proste SME M2-9 mocowane jest za pomocą takiej samej podstawki
 
*Nowsze proste SME M2-9 mocowane jest za pomocą takiej samej podstawki
  
[[File:mocowanie SME -2.jpg|256px]]
+
[[File:mocowanie SME -2.jpg|400px]]
[[File:mocowanie SME -3.jpg|256px]]
+
[[File:mocowanie SME -3.jpg|400px]]
  
 
*Polska klasyka Fonomaster
 
*Polska klasyka Fonomaster
  
[[File:Mocowanie fonomaster-1.jpg|256px]]
+
[[File:Mocowanie fonomaster-1.jpg|400px]]
[[File:Mocowanie fonomaster-2.jpg|256px]]
+
[[File:Mocowanie fonomaster-2.jpg|400px]]
  
 
Na zdjęciu widać, że jest wystarczająco dużo miejsca na zainstalowanie oryginalnej wtyczki DIN
 
Na zdjęciu widać, że jest wystarczająco dużo miejsca na zainstalowanie oryginalnej wtyczki DIN
Linia 501: Linia 512:
 
Ogólnie gramofon wygląda tak:
 
Ogólnie gramofon wygląda tak:
  
[[File:Ogolny z boku-2.jpg|400px]]
+
[[File:Ogolny z boku-2.jpg|512px]]
  
[[File:Ogolny z góry-2.jpg|400px]]
+
[[File:Ogolny z góry-2.jpg|512px]]
  
 
A tak prezentuje się podczas testów "w miejscu pracy"
 
A tak prezentuje się podczas testów "w miejscu pracy"
  
[[File:Widok Ogolny-002.JPG|500px]]
+
[[File:Widok Ogolny-002.JPG|600px]]
  
 
Generalnie efekt pracy jest na tyle satysfakcjonujący, że przez jakiś czas będzie to mój podstawowy gramofon...
 
Generalnie efekt pracy jest na tyle satysfakcjonujący, że przez jakiś czas będzie to mój podstawowy gramofon...
 +
Chyba udało się wypełnić założenia mamy prosty TANI gramofon z kilkoma ramionami, jeśli dodatkowo ma być oryginalny pozostaje twórco korzystać z zasady "róbta co chceta"
 +
i estetyki Lead Zeppelin Lub Iron Butterfly ma być ciężki, ale lekko wyglądać :)
 +
Może z czasem jak pojawią się jakieś ciekawe rozwiązania, bazujące na tych założeniach, pokażemy je w kolejnych odsłonach na technique.pl
 +
 +
<center>
 +
{{#widget:YouTube|id=fyXjsr7HdD0}}
 +
</center>
 +
 +
 +
Tekst i zdjęcia: Maciej Tułodziecki
 +
 +
 +
[[Strona główna|Powrót do "Strony głównej"]]
 +
 +
 +
[[Wydanie 2023|Powrót do "Wydania 2023"]]
 +
 +
 +
[[category:Audio]]

Aktualna wersja na dzień 08:04, 7 kwi 2023

Wstęp

Motto

Dawno temu czytałem opowiadanie Stanisława Lema, o pewnej planecie, gdzie mieszkańcy, oczywiście roboty, byli nieustannie nękani sypiącymi się z nieba meteorytami. I wtedy jeden z nich wpadł na pomysł, aby każdy element swojej konstrukcji zastąpić brakiem tego elementu.... Śrubę brakiem śruby, koło zębate brakiem koła etc... Istniał wiec sobie robot dalej, ale już w innej przestrzeni. Istniał z zbiorze braku, a nie w zbiorze istnienia.

Wstęp historyczny czyli dostęp do materiałow i mozliwości wykonawczych

Powyższe opowiadanie przypomniało mi się w kontekście budowy gramofonów.

Co ma piernik do wiatraka, co ma robot do gramofonu ?

Materiał

Mój pierwszy gramofon zrobiłem jeszcze w czasach studenckich czyli w końcówce lat 70-tych. Mimo braku wszystkiego udało się tego dokonać, dzięki prostej regule "potrzeba jest matką wynalazku".

Podstawowy problem stanowiło wówczas zdobycie materiałów. Dla przykładu: W okolicy było 3 lub 4 sklepy z materiałami kolorowymi. (do dziś pamiętam numer telefonu do podstawowego z nich, aby było ciekawiej numer do dziś jest ten sam, poza zmiana z 6 na 7 cyfr) Zakup materiału nie był łatwy, bo w sklepie nie było jak ciąć, poza ręczną piłą ramową zwaną od przedwojny buchwelem, przy większych gabarytach trzeba to było ciąć brzeszczotem od buchwela, co stanowiło nie lada gehennę. Można było tez pozyskać materiał odkupując gdzieś w zakładzie przemysłowym, co wszakże nie było proste. Dlaczego ? ano jak wyżej Kupić płytę powiedzmy 2x2 m. można było tyle, że nie było tego jak ciąć. Do dziś pamiętam płytę aluminiową grubości 50 mm, którą ktoś w akcie rozpaczy próbował ciąć elektroda spawalniczą :)

Jeśli sytuacja była naprawdę trudna, to zawsze można było wykonać odlew. Nie było może tanio i, jak to przy odlewie, nie było 100% gwarancji sukcesu, ale można było...

Obróbka

Zdobyty, tak czy inaczej materiał trzeba było obrobić. I tu zaczynała się bajka. Istniały dość dobrze dostępne warsztaty mechaniczne. Warsztaty istniały w większości szkół technicznych, a te na Politechnice (Politechnikach) były naprawdę bajkowe. Dlaczego nie próbowaliśmy robić takich rzeczy po prostu w fabrykach. Przyczyny były generalnie dwie: po pierwsze zakłady przemysłowe były strzeżone przez straż przemysłowa zbrojna w karabiny znane z I Wojny Światowej, więc wnoszenie i wynoszenie czegokolwiek było bardzo ryzykowne, choć bywały i przypadki kiedy walory intelektualne strażników udało się jakoś przezwyciężyć. Przykład: bardzo poszukiwany był wówczas klej do drewna. Ludzie nie umieli posługiwać się tradycyjnym klejem stolarskim, do kleju kazeinowego podchodzono z dużą rezerwą, pozostawał więc wymarzony WIKOL. Źródłem Wikolu był pewien silnie strzeżony zakład, gdzie pracownicy dla rekompensaty szkodliwych warunków pracy dostawali przydziałowo mleko w tradycyjnych butelkach ze srebrnym kapslem. Wynoszenie tego mleka było tolerowane. Wyjeżdżał więc Wikol w litrowych butelkach... Drugą przyczyna było oczywiście to, że maszyny na produkcji robiły cała dobę jedna czynność obsługiwane prze "operatora", któremu obrabiarkę ustawiał, jak sama nazwa wskazuje "ustawiacz". Ludzie, którzy byli w pełnym tego słowa znaczeniu tokarzami, frezerami pracowali zwykle w nieprodukcyjnych częściach fabryk czyli np. narzędziowniach. I tak pewno pozostało do dziś.

Wracając do uczelni TECNICZNYCH ich bajkowego wyposażenia i wyśmienitych załóg... Uczelnie istnieją przecież, mało tego wyzbywszy się "komunistycznych złogów" pną się i pną po międzynarodowych rankingach tak szybko, że strach pomyśleć gdzie się jeszcze zapną... Niestety, dla poszukujących możliwości wykonawczych, przestały istnieć. Owo cudowne i wszechpopierane pięcie zależy bowiem od tzw DOROBKU NAUKOWEGO. Aby się piąć trzeba publikować, trzeba pisać (już nie na papierze, aby uniknąć drażliwego tematu nakładów tych publikacji), trzeba pisać, pisać, pisać. Innymi słowy, w miejsce konstrukcji i prototypów powstających niegdyś na uczelniach technicznych, pojawiły się sążniste dorobki gwarantujące pięcie. To oznaczało likwidację warsztatów. W międzyczasie mocno podupadło szkolnictwo zawodowe nie ma więc młodych fachowców, a starzy odchodzą na emerytury (często wraz z obrabiarkami) lub szerzej mówiąc przestają być aktywni zawodowo. A zatem koniec bajki... Wilki dorobku połknęły Czerwonego Kapturka sprawdzalnej techniki materialnej, a na rozpłatanie ich łakomych brzuchów przyjdzie jeszcze pewno trochę poczekać.

Oczywiście i wtedy i teraz istnieją warsztaty prywatne, które z racji kosztów utrzymania oddalają się coraz bardziej od centrów dużych miast. Szczęśliwie wraz z tą odległością, obniżają się ceny, ale rosną koszta "logistyczne obsługi" całej operacji. Jedna rzecz zmieniła się na korzyść. W ramach dawnego nękania rzemieślników, prywatne warsztaty miały bardzo stare, wręcz zabytkowe obrabiarki, co przy precyzyjnych detalach miało jednak spore znacznie. Dziś prywatne parki maszynowe przestały być skansenami...

Założenia konstrukcji gramofonu dla wszystkich

Warunki brzegowe w XXI wieku

Po co był ten wstęp historyczny i przydługi.

Opowieść ta uzasadnia moją i pewno nie tylko moją KAPITULACJĘ. Ze względu na brak rozsądnych możliwości wykonawczych, trzeba zrezygnować z dawnych bezkompromisowych konstrukcji.

Mimo tej kapitulacji spróbujemy przeprowadzić krótką analizę: jaki gramofon nadal można zbudować, mieszcząc się w rozsądnych granicach kosztów.

1. Jaki gramofon. Budowanie tradycyjnego gramofonu nie bardzo ma sens, bowiem to, co występuje na rynku daje szerokie możliwości. Oczywiście oferta pakietu startowego dla potencjalnego wielbiciela czarnych płyt, jest co prawda spora, ale ich jakość z grubsza odpowiada wielokrotnie przywoływanej ideologii, "będzie tylko odrobine gorzej, ale za to dużo taniej". W dalszym ciągu jednak istnieją perełki na rynku wtórnym, wśród gramofonów używanych. A ponieważ niekoniecznie były one produkowane w myśl wspomnianej ideologii, to nadal żyją i cieszą się dobrym zdrowiem technicznym. Jak je znaleźć... najprościej zapytać winylowca w wieku emerytalnym. Plan B, to poczytać trochę literatury, podkreślmy LITERATURY a nie PROSPEKTÓW, jest to droga bardziej skomplikowana, ale pozbawiona przyzwyczajeń winylowca emeryta. My nasze rozważania pociągniemy w myśl, tym razem mojej zasady towarzyszącej mi ponad pół wieku : "Jeśli nie możesz czegoś kupić to sobie to zbuduj". Podstawowym założeniem będzie zatem zbudowanie gramofonu mającego możliwość zabudowania kilku ramion o różnej konstrukcji długości etc. Jeżeli nie chcemy się ograniczać do konkretnego typu ramienia, tylko konstrukcja ma być otwarta, to podstawowym pytaniem staje się pytanie jak ma wyglądać postument gramofonu i jak do niego mocować ramiona. Ponieważ zbudowałem co najmniej kilkanaście tego typu gramofonów, spróbuje teraz pokazać wnioski zgromadzone w dotychczasowych doświadczeniach.

2. Wracając do motto rozpoczynającego ten tekst i przywołując wstęp historyczny zamieszczony powyżej, odwrócimy ideologie budowy gramofonu o 180 stopni. O ile niegdyś ambicją budowniczego było zrobienie wszystkiego od zera, to teraz spróbujemy wykorzystać maksymalnie dużo gotowych elementów. Podstawowym elementem gramofonu jest talerz wraz z łożyskowaniem. Tu musimy dokonać pierwszego wyboru: -Napęd paskiem czy napęd centralny ? Jeśli wybierzemy napęd paskiem, to stajemy przed koniecznością wykonania lub zastosowania gotowego łożyskowania talerza, potem czeka nas wykonanie mocowania silnika etc. Jeśli wybierzemy napęd centralny, to kwestia napędu bardzo się upraszcza. Dobrze więc byłoby teraz znaleźć takiego "dawcę" podzespołów, który charakteryzuje się solidnym łożyskowaniem i zwartą budową, jeśli jeszcze "dawca" pozwoli odzyskać ramie to jesteśmy bardzo blisko sukcesu.

Poszukiwanie dawców

Rodzina EDS

Szukamy więc dawcy silnika spełniającego powyższe kryteria. Gdzie szukamy... Tu należałoby się znowu nieco odwołać do historii. Patrząc na rozwój gramofonów HiFi widzimy, że na samym początku była to klasyczna "drewniana" skrzynka, na której zamocowana był główna płyta gramofonu. Obszerna skrzynka była konieczna dla zmieszczenia sporego mechanizmu napędowego, zwłaszcza w przypadku napędu rolką i dodatkowo jeszcze większego mechanizmu automatu (zmieniacza). Później w skrzynce zamieszkało zawieszenie gramofonu czyli subchassis, które dodatkowo musiało mieć jakieś "pole manewru", aby moc się przemieszczać względem płyty głównej. To rozwiązanie było charakterystyczne dla napędu paskiem, ponieważ elastyczny pasek umożliwiał elastyczne zawieszenie układu talerz-ramie względem związanego z płyta główna silnika. Z czasem Klasyczna skrzynka została wyeliminowana i tu technika popularna poszła w dwu kierunkach. Albo skrzynkę zastąpiono litą płytą o bardziej lub mniej skomplikowanym kształcie, albo zachowano "skrzynkę" wykonując ją w formie zwykle skomplikowanego zestawu elementów z tworzyw sztucznych wykonanych na wtryskarkach.

Jak pokazał ubiegający czas te pierwsze gramofony zrobione w formie prostej "deski" dożyły z powodzeniem dzisiejszych czasów, nadal cieszą się uznaniem i nadal chętnie są produkowane.

Jeśli chodzi o te drugie to okazały się być mało odporne na ząb czasu. Plastikowe gadżety straciły piękny wygląd, z powodu utraty własności samego tworzywa, skłonności do pękania oraz ogólnej utraty pokrywającej je uroku srebrnej farby etc.

I to te gramofony są naszymi potencjalnymi dawcami, takich poszukujemy. Ja osobiście upodobałem sobie gramofony marki Dual. Gramofony te dodatkowo tracą popularność z powodu, jakby to ująć "małej elastyczności, co do możliwości stosowania szerokiego asortymentu wkładek" Przyczyny są dwie: Gramofony ery plastikowych gadżetów maja ramię o bardzo małej masie czynniej czyli Ultra Low Mass, a ponadto zamocowanie w nich zwykłej prostej wkładki np Otrofon czy AT jest trudne. Dodatkowo nie ma praktycznie żadnej możliwości prawidłowego ustawienia "geometrii" czy jak mówią "kalibraści" - kalibracji wkładki. Oczywiście odzysk tego ramienia jest możliwy, ale to już wyższa szkoła jazdy i temat na całkiem inną opowieść.

Silniki, które sobie upodobałem to silniki EDS500 (starszy) i EDS502 (nowszy) Widać na nich to, że moda nie koniecznie ma po drodze z jakością. Wiadomo bowiem, że im dłuższe (wyższe) łożyskowanie talerza (czyli wyższy gramofon) tym mniej szkodliwych efektów, o czym można poczytać np w artykułach Josepha F.Grado... No, ale gramofony trendy to gramofony płaskie, więc będzie "tylko odrobine gorzej, ale za to dużo modniej"

EDS 500-502-1.jpg EDS 500-502-2.jpg

Jak widać na obrazkach talerz jest mocowany na stożku, o czym w szczegółach w dalszej cześci.

EDS 500-502-3.jpg

Element z tworzywa służy do napędu automatyki więc pozbywamy się go szybko i bez żalu.

EDS 500-910.jpg

EDS 910-3.jpg

EDS 910-1.jpg EDS 910-2.jpg

W późniejszych gramofonach zastosowano nowy napęd jeszcze bardziej płaski - EDS 910 Jego zastosowanie w niektórych wariantach gramofonu DIY będzie trochę komplikowało sprawę, nie mniej jest to kolejny przydatny dawca. Ta koncepcja silników przetrwała do dziś, więc podobnie wyglądające silniki spotyka się w gramofonach współczesnych.

Inni dawcy silników

Zastosowanie napędu DD powoduje, że nie musimy mieć w naszej konstrukcji żadnych elementów szlifowanych, a fabryka zagwarantowała nam także odpowiednią średnicę trzpienia, na którym siedzi płyta. Jak to powinna być średnica stanowi jeden z tematów dyskusji i debat wśród "kalibrastów" Ogólnie zaś wiadomo, że średnicę otworu w płycie określa Biuletyn 25 ISA i wynosi ona 7,23 mm wykonane w tolerancji H11, co to oznacza wiedzą, a przynajmniej wiedzieli niegdyś absolwenci II klasy techników mechanicznych. Czy i jak wywiązują się z tej reguły producenci płyt pewno nie wiadomo, ale pozostaje im ufać, że wiedzą co robią.

  • Silnik LENCO

Na początek proszę pamiętać, że w gramofonach DD talerz zwykle osadzony jest na stożku. Te stożki w różnych firmach maja różne kąty nachylenia. Jeśli więc nie wykorzystujemy zespołu talerz - silnik, to warto najpierw przymierzyć tę kombinacje, którą chcemy wybrać.

Silnik Lenco to już produkt XXI wieku zasługuje na uwagę to, że można się dostać do podparcia pionowego i chociażby je przesmarować (lub ewentualnie wzmocnić).

Lenco motor-1.jpg

Lenco motor-3.jpgLenco motor-5.jpg

  • Silnik ADC

Prosty silnik o rozsądnych gabarytach dobry konkurent dla EDS Duala. Daje się go pobrać również od dawców, dla których ADC robiło gramofony (patrz niemieckie domy towarowe), często daje się z nich pobrać także rozsądne ramię, ale to już temat na inną bajkę.

ADC motor-0.jpg

ADC motor-1.jpgADC motor-2.jpg

Talerz

Talerze do gramofonów niegdyś "dużym nakładem sił i środków" wykonywaliśmy samodzielnie, albo jako odlew albo jako toczony z litego krążka (rzadziej kwadratu) Obecnie z dość szczegółowo opisanych przyczyn zastępujemy toczony talerz, brakiem talerza i posłużymy się gotowcem, czyli talerzem od dawcy. Niekoniecznie musi to być talerz od tego dawcy co dawca silnika. Mamy jednak do spełnienia jeden warunek brzegowy. Zakładamy, że w dalszym ciągu będziemy wykorzystywać stożek mocujący talerz. Jeśli zatem chcemy wykorzystać jakiś inny talerz niż "rodzony", to pamiętajmy, że ze względów strategicznych różne firmy wykonują te stożki o różnym pochyleniu. Jeśli będziemy chcieli zastosować talerz od gramofonu o mocowaniu innym niż stożek, to trzeba będzie wykonać element przejściowy z odpowiednim stożkiem wewnętrznym, co jest do zrobienia, ale niekoniecznie jest takie proste, jakby się wydawało... Generalne uwagi są następujące. Talerz powinien być albo precyzyjnym odlewem, albo dokładnie obrobiony mechanicznie. Biorąc pod uwagę dostępne w rozsądnej cenie talerze o grubości rzędu 20-30mm na pewno nie przesadzimy z ciężarem i silnik na pewno sobie z tym poradzi. Można też posłużyć się stożkiem pobranym z talerza dawcy silnika i zespolić go z innym talerzem. Ostateczną weryfikację i tak będzie stanowił pomiar bicia talerza w ukończonej konstrukcji. Gdyby się okazało, że budowniczy gramofonu nie jest zadowolony z wyniku, niech najpierw pomierzy bicie w fabrycznych gramofonach (także uchodzących za "audiofilskie"), a to zdecydowanie poprawi mu humor :)

Dual

Dwa dość podobne talerze Duala, obydwa wykonane jako precyzyjne odlewy ciśnieniowe, obydwa osadzone na stożku, są miedzy sobą wymienne.

Dual 1-1.jpgDual 1-2.jpg

Dual 1-3.jpg

Ten talerz pochodzi od tańszego gramofonu DD, ale nie stabilizowanego "na kwarcu" stąd mamy stroboskop z czterema rzędami znaczników (50 i 60 Hz) da się go oświetlać zwykłą jarzeniówką.

Dual 2-1.jpgDual 2-2.jpg

Dual 2-3.jpg

Ten talerz pochodzi od wyższego modelu stabilizowanego kwarcem wiec i lampka (led) stroboskopu miga z częstością sterowaną kwarcem i NIE JEST TO 50 HZ. Ile no to proszę sobie wyliczyć samemu z ilości znaczników.

Dual 2-4.jpg

Dodatkowo w modelu wyższym przewidziano tłumienie talerza, w specjalnym rowku umieszczono element tłumiący wykonany z tworzywa. Co ciekawe to w opisanym na początku modelu tańszym rowek jest a elementu tłumiącego nie ma.

Ten talerz pochodzi z gramofonu uzbrojonego w EDS 910 i jest już nowszej generacji, Miało byc tylko odrobinę gorzej, ale za to duużo taniej a jest duużo taniej i zdecydowanie gorzej. Talerz jest klepnięty z blachy i lekko podtoczony, piasta ze stożkiem jest przynitowana w sposób w moim przekonaniu słabo gwarantujący precyzję. Osobiście nie użyłbym nigdy tego talerza, ALE: Wykorzystałbym piastę do postawienia innego talerza wziętego od innego dawcy. zawsze to prościej niż wykonać wewnętrzny stożek z dobrą precyzją...

Dual 3-1.jpgDual 3-2.jpg

Dual 3-3.jpg

Inni dawcy talerzy

Thorens

Ten talerz wygląda apetycznie z dwu przyczyn. Jest precyzyjnym odlewem ze ZnAl-u i ma ładnie wykonaną powierzchnię bazową do umieszczenia go na "podtalerzyku", pochodzi bowiem z gramofonu belt drive.

Pozostaje wykonać nowy podtalerzyk ze stożkiem wewnętrznym lub wykorzystać opisana wyżej piastę. Plan B to "pożenić piastę z oryginalnym podtalerzykiem Thorensa, czego osobiście nie próbowałem ale kto wie...

Talerz zrewanżuje się miło błyskającym przez wyfrezowane "szpary" stroboskopem umieszczonym pod talerzem. Wiadomo wszak ostatnio, że sprzęt, który nie ma błyskających elementów jest PASSE...

Thorens-1.jpgThorens-2.jpg

Thorens-3.jpg

Danie główne czyli postument gramofonu

DEKLARACJA WSTEPNA: Nasz gramofon nie będzie miał plinty, postawimy go na podstawie lub postumencie. Musimy w tym celu sformułować określone założenia....

Kształt i wymiary podstawy w poziomie

Dola lepszego zobrazowania tego, co chcemy osiągnąć i w jakim celu rozmontowałem jeden z moich gramofonów, który nota bene gościł już niegdyś na technique.

Pusty postument z boku-1.jpgPusty postument z góry-1.jpg

Podstawa ma kształt kwadratu o zaokrąglonych rogach, z czterema otworami do mocowania ramion i jednym centralnym skrojonym pod opisywane EDS 500 lub 502. Lepiej sprawdza się zaokrąglenie rogów niż ich sfazowanie bowiem potem, przy obracaniu płytki mocującej wraz z ramieniem, mniej jest ewentualnych niespodzianek.

Wymiary podstawy, to z grubsza średnica talerza plus 10mm. Z podanej powyżej przy okazji zaokrągleń przyczyny postument powinien być możliwie mały, wiec większy margines wystawania poza talerz nie jest celowy.

Teraz spróbujmy do naszego postumentu przymierzyć ramiona dla przykładu posłużyłem się trzema różnymi. Mówiąc w skrócie ramie, aby mogło współpracować z różnymi wkładkami musi mieć co najmniej jeden wymiar regulowany. Trzy wymiary jakimi dysponujemy to:

  • Długość czynna ramienia - regulowana zwykle podłużnymi otworami umożliwiającymi przesunięcie wkładki.
  • Odległość mocowania czyli odległość pionowej osi obrotu od osi talerza- standardowo regulowana w mocowaniach typu SME.
  • Kąt obrotu wkładki względem osi talerz-czubek igły. Ta regulacja jest niedoceniana, ale czasem stanowi jedyne wyjście. Wkładkę można zawsze lekko przekosić względem stolika Dla zwiększenia pola manewru można zawsze śrubki mocujące wkładkę zawsze można wymienić na cieńsze (M2).

Jak widać z pokazanych przykładów, u nas jest tych możliwości zmiany parametrów, aż za dużo.

Na przykład Audio Technica

AT z góry.jpg

Na przykład mocno stuningowane ramię od G600

G 600 - zgóry.jpg

Przypominam, że dodatkowo obydwa te ramiona mają możliwość przesuwania wkładki względem stolika

Możliwości jest więc tyle, że zachodzi jedynie obawa, aby się nam "kalibraści" nie pogubili...

Takie mocowanie pozwala na wykorzystanie ramion robionych pod "zamknięte" konstrukcje, pozbawione jakiejkolwiek regulacji.

Altus z góry-1.jpg

Przykładem niech będzie znane z rodziny altusopodobnej krótkie ramie od G8010. Zamocowanie go w moim gramofonie jest możliwe, ale wymaga sporo gimnastyki :)

Ogólnie rzecz ujmując możemy sobie dzięki temu rozwiązaniu postawić kilka ramion (max 4 :) ) i cieszyć się radością błyskawicznego porównywania wkładek których sygnał może się fazowo różnić o czas obrotu płyty o 90 stopni,a nie tydzień temu w supoeraudiosklepie w Katowicach i dziś u mnie w domu..., przecież istnieją takie relacje "wczoraj w Nowym Jorku słyszałem taka wkładkę, że mi odebrało dech" :) Można tez przeznaczyć jedno "ciężkie" ramię z bardzoniskobudżetową wkładką do słuchania skatowanych płyt...

Postument z ramionami -3.jpg

W pionie czyli regulacja VTA

Regulacja w pionie ma w gramofonie tyle swobody, ile daje wysoki talerz, który jest gwarancją sukcesu. Przy talerzu grubości 50-60mm i jak pokazano na przykładzie nie stanowi to większego problemu. Większość ramion pozwala na regulacje położenia góra-dół przez przesuwanie ich a następnie blokowanie w tulejce mocującej. W przypadku naszego przykładowego talerza to się nie uda...

AT bez dystansu-1.jpg

Ramie po prostu jest za nisko, wtedy należy użyć "dystansu" i włożyć go między górną płaszczyznę postumentu a płytkę mocująca ramię... Wysokość dystansu nie musi być ultradokładna, bo chodzi tylko o to, aby wejść w zakres regulacji. Na przykład tak :

AT z dystansem-1.jpg

Same dystanse można wytoczyć lub pomysłowo wykorzystać jakiś "gotowiec". W najgorszym wypadku pozostaje kupić duże podkładki w markecie budowlanym, chociażby po to, aby doraźnie móc przeprowadzić próby konstrukcji.

Dystanse 1.jpgDystanse 2.jpg

W takim rozwiązaniu możliwa jest także regulacja ramienia nawet wtedy, gdy regulacja VTA z definicji nie występuje. Nie będzie może pięknie, ale nad tym można jeszcze popracować

Altus z boku-1.jpg

Podstawa do niskiego talerza

Powyższe rozważania były nam potrzebna do pokazania, jak uniwersalnym mocowaniem jest umieszczenie ramion na płytkach mocujących. Do konstrukcji samych płytek przejdziemy w dalszej części tego tekstu. Przy okazji sami wykreowaliśmy sobie problem z powodu zastąpienia osobiście zaprojektowanego wytoczonego talerza "gotowcem". Do dalszych rozważań przyjmiemy wysokość gotowca 20mm.

Aby to jakoś rozsądnie wyglądało, to i nasz postument musi być niższy. Ale jak będzie niższy to odżyją problemy z VTA, bo opisanych poprzednio dystansów podnoszących mocowanie ramienia nie da się zastosować. Płytka montażowa ramienia nie będzie cieńsza niż 10mm - non possumus.

Zatem płaszczyzna montażu ramienia będzie leżała zaledwie 10mm poniżej płaszczyzny talerza, to mało, jeśli konstrukcja ma być w miarę uniwersalna. Rozwiązaniem jest podniesienie wyżej talerza. Zrobimy to przewidując dodatkowy element postumentu. Na zaprezentowanym na końcu przykładowym gramofonie przekonamy się jak to wygląda na zdjęciach, a na razie musi nam wystarczyć szkic.

Postument -1.jpg

Na podstawie tego szkicu możemy już wykonać poglądowy zapis konstrukcji (dawniej rysunek techniczny) tego postumentu

Rysunek-3-ref.jpg

Wykonanie podstawy

Po dotychczasowych sukcesach pora zmierzyć się ze smutną prawdą. Gdybyśmy byli skoczkami rankingowymi z kręgów naukowych, to właściwie byłby już koniec projektu, ale mu chcemy słuchać muzyki, niezbędne jest więc zaistnienie naszego gramofonu w realu. Z czego zatem zrobić nasz postument. I tu jest dobra wiadomość: RÓBTA CO CHCETA.

  • Postument musi z grubsza trzymać wymiary. Doświadczenia z gramofonami o postumentach z kamienia nauczyły mnie, że ich twórcy wyznają, podobnie do krawców, dokładność centymetrową.

Z początku stanowiło to obawy, ale jak wykazała praktyka daje się to skorygować podczas regulacji.

  • Postument powinien mieć możliwie dużą masę. Ideałem naszej konstrukcji będzie coś w myśl znanej z klasyki rockowej zasady ołowianego balona (Lead Zeppelin) lub stalowego motyla (Iron Butterfly), ma łączyć lekkość wyglądu z technicznie uzasadnioną dużą masą.

W moim wykonaniu jest to lekkość plexi z balastowaniem konstrukcji śrutem. Słowo balastowanie jest tu kluczem dla tych, który chcieliby użyć drewna lub czegoś drewnopodobnego. Myślę, że nawet możliwy jest porządny odlew z betonu ładnie potem pofornirowany :) Jak i gdzie zrobić komory balastowe wynika już z indywidualne konstrukcji. Oczywiście postument nie musi być zrobiony jako jeden lity element. U mnie jest skręcany z dwu części. Zatem podsumowując: RÓBTA CO CHCETA i niech was prowadzi LEAD ZEPPELIN...

Dlaczego postument ma być ciężki, no cóż, mówiąc w skrócie, chodzi o to, aby fala powietrza pompowana przez głośnik niskotonowy, nie zdmuchnęła wam gramofonu ze stolika, co realnie grozi wielu współczesnym konstrukcjom.

Nóżki podstawy

Gdyby trzeba to zagadnienie rozwiązać kilkanaście lat temu rutynowo zrobiłbym te nóżki z pręta ze stopów aluminium o średnicy 60mm Mogłoby to wyglądać z grubsza tak:

Nóżka-111.jpg

Jakie są wymiary ważne: Średnica górnej części walcowej powinna "pasować" do promienia zaokrąglenia postumentu czyli 25mm. Wgłębienie w podstawie powinno pozwolić na zamocowanie (wklejenie) jakiegoś elementu podatnego Wieloletnia praktyka podpowiada mi stosowanie gumowego "jeża". Nie ugina się on za mocno, przez co gramofon nie traci wypoziomowania, a jednocześnie zachowuje pewną elastyczność w płaszczyźnie poziomej nawet przy znacznej masie gramofonu.

Idealnym do tego celu jest najzwyklejsza gumowa wycieraczka obuwia.

Wycieraczka-1.jpgWycieraczka-2.jpg

Pozwoli ona na wykonanie wkładek dla nas i prawdopodobnie wszystkich zaprzyjaźnionych budowniczych gramofonów...

Oczywiście takie wkładki szumnie zwane "antywibracyjnymi" można kupić gotowe... Wyrzucanie pieniędzy nie jest zakazane, a nawet, gdyby ktoś postawił nam zarzut niegospodarności, to szkodliwość społeczna takiego czynu jest znikoma. Warto zacząć od elementu gumowego, bo jego grubość determinuje głębokość wytoczenia w nóżce, a w przypadku gotowca, także średnicę. Rzecz jasna jeśli komuś nie podoba się takie rozwiązanie ma do dyspozycji inne materiały twardą gąbkę, filc etc.

Krazek-1.jpgKrazek-2.jpg

Co do wysokości nóżki to, z technicznego punktu widzenia nie powinna utrudniać potem zamocowania ramienia, więc jeśli mierzymy w rozwiązanie uniwersalne to "lepiej wyżej niż niżej" tak będzie potem bezpieczniej i nie trzeba będzie kombinować z podkładkami między nóżką a postumentem. Pamiętajmy, że cześć klasycznych ramion zamieszkiwała gramofony jak na dzisiejsze czasy bardzo wysokie więc wyprowadzenie wtyczki ramienia do dołu nie stanowiło problemu... Drugim aspektem jest kwestia zasilania silnika. Zasilacz zamieszka oczywiście poza gramofonem, ale może istnieć pokusa umieszczenia go pod gramofonem. Mnie osobiście takie rozwiązanie się nie podoba, bo przypomina estetykę zabudowywania arkad (najlepiej zabytkowych) kioskami z badziewiem lub sprytną zabudowę wnęk balkonowych. Jeśli gramofon ma sprawiać wrażenie lekkości (Iron Butterfly), to ta odrobina przestrzeni pod postumentem ma takie wrażenie zapewnić.

Dolna średnica nóżki jest już tylko kwestią estetyki.

Przykładowe nóżki toczone pod konkretne zastosowanie (niektóre liczą sobie ponad 20 lat :) )

Toczone -1.jpgToczone -2.jpg

Podtrzymując jednak początkowa ideę, chcemy zastąpić samodzielnie zaprojektowana nóżkę nóżka gotową. Oczywiście oferowanych jest mnóstwo takich rozwiązań bardziej lub mniej skomplikowanych. Są tam rozwiązania prezentujące rozsądny stosunek jakości do ceny. Ale niech to już sobie każdy rozważy po swojemu...

Na koniec tych rozważań dwa przykłady Jeden to rozwiązanie bardzo klasyczne

AT-1.jpgAT-2.jpg

Drugi to rozwiązanie moim zdaniem bardzo rozsądne...

Jeśli nóżka służy celom prozaicznym, to zwykle kosztuje grosze, można znaleźć przy tym takie, które nie najgorzej wyglądają. Typowy koszt to 3-10 zet, ważne jest tylko, aby mocująca śruba KONIECZNIE M8 wystawała na co najmniej 30 mm

Nóżka 2-1.jpgNóżka 2-2.jpgNóżka 2-3.jpg

Przykładowa nóżka spełnia te kryteria. Ma też jedną ukrytą zaletę :) Ta przykładowa nóżka waży 115 gram, ale ponieważ jest pusta w środku można ją "balastować" i jej masa zbliży się do 0,5 kg (dokładnie 486g) Dla przypomnienia tani gramofon (deck) w klasie cenowej 400-500 zet waży CAŁY około 2,5 kg.

Nozka-3-1.jpgNozka-3-2.jpg

W tych rozważaniach CELOWO pomijam stawianie gramofonu na kolcach, nie lubię tego rozwiązania, gdy gramofon nie daje się przenosić "w jednym kawałku". Jest to po prostu kłopotliwe. Wystarczy sobie wyobrazić tylko prosta operacje przestawienia z mebla na mebel. Oczywiście kolce da się połączyć konstrukcyjnie w jeden podzespół. Jest to jednak rozwiązanie, które może być kosztowne.

Mocowanie silnika

Mocowanie silnika jest banalne i może być praktycznie bez kosztowe. Omawiam je na przykładzie silnika EDS serii 500, z innymi silnikami może być całkiem inaczej.

Mocowanie EDS 2.jpg Mocowanie EDS 1.jpg

Z sinika EDS wychodzą 4 przewody na wstępie należałoby je przedłużyć i przymocować przewód do silnika, co zapobiegnie przypadkowemu wyrwaniu przewodu z samego silnika. Na drugim końcu przewodu montuje klasyczną wtyczkę DIN "piatkę".

Jedynym wymiarem, który jest istotny głownie z powodu estetyki, to wysokość umieszczenia talerza nad postumentem. Między postumentem a talerzem powinien być oczywiście luz. U mnie to zwykle około 1mm.

Sposobów regulacji jest wiele. Pewien zakres zapewnia przesuwanie stożka mocującego talerz na osi silnika. W silnikach innych niż EDS tej możliwości może nie być.

  • Jeśli silnik wypada za wysoko to pomogą dystanse między silnikiem a płytka mocującą.
  • Jeśli silnik wypada za nisko to pomogą dystanse między płytka mocująca a podstawą.

Wstępnie można to wyregulować używając standardowych podkładek. Regulacja może wymagać zastosowania innych niż oryginalne śrub mocujących silnik. Jeśli będą zbyt długie to wkręcając je w obudowę silnika możemy go uszkodzić. Uwaga o tym jest umieszczona na naklejce na silniku.

Płytkę mocująca można sobie wyciąć z chassis dawcy

Mocowanie plytka 2.jpg

Można tez zamówić stosowna wyciętą na CNC.

Mocowanie plytka 1.jpg

Jak zamocować płytkę do postumentu, to już zależy z czego został wykonany, a tu jak pamiętamy obowiązywała zasada "róbta co chceta"...

Mocowanie ramienia

Element mocujący ramię, podstawka ramienia najlepiej wykonać metodą cięcia CNC z płaskownika ze stopów aluminium o grubości 10mm. Określenie wymiarów jest banalne. Najprościej jest w punkcie, w którym będzie mocowane ramię zamocować kawałek MDF sklejki cokolwiek wystarczająco sztywnego o grubości około 10mm. Ponieważ producent ramienia zwykle podaje jego odległość mocowania (mounting distance), to wystarczy cyrklem narysować łuk o takim promieniu. Następnie zdecydować, gdzie na tym łuku ma stanąć ramię, tak aby nie kolidowało z niczym i aby wyglądało powabnie. Wystarczy teraz odrysować na podstawce kształt elementu mocującego ramię i Zaprojektować cały kształt podstawki ramienia. Oczywiście dla sprawdzenia koncepcji można ten element wykonać z drewna -cudownym materiałem do tego są bambusowe deseczki służące do krojenia. :) są sztywne i łatwo jest je obrabiać oczywiście japońską piłą Kiedy już się upewnimy ze wszystko gra można zlecić wykonanie elementu z metalu.

Dla przykładu taki element dla SME

Mocowanie SME-0.jpg

Orientacyjne wymiary są słuszne dla podstawy o boku 310 mm i otworu mocującego w odległościach 25 mm od krawędzi postumentu. Przy odstąpieniu od tych wymiarów także wymiary podstawki trzeba skorygować, choc przy pozostawieniu tylu możliwości regulacji może się udać także bez tej korekty.

Mocowanie SME-1.jpg

Można też wykonać prostą redukcję pozwalającą na zamocowanie w tej podstawce ramienia o tradycyjnym (w tulejce) sposobie mocowania

Mocowanie SME-2.jpg

Podczas, gdy w innych gramofonach pytanie o instalację dłuższego niż 9 cali ramienia jest tematem trudnym, w naszej konstrukcji tego ograniczenia nie ma. Wracamy do koncepcji "róbta co chceta" a jak chceta 12 cali to proszę bardzo :) Po prostu płytka mocowania ramienia będzie dłuższa i tyle.


Longarm-0.jpg

Longarm-1.jpgLongarm-2.jpg


To przykładowe ramię DIY opisywane przy okazji tekstu o ramionach SME

  • Zagadnienie VTA czyli ustawienie wysokości mocowania ramienia.

Projektując podstawę, zostawiliśmy sporo możliwości regulacji VTA możemy regulować położeniem ramienia w tulei, a jeśli to się nie udaje to trzeba dołożyć ewentualną podkładkę między podstawkę ramienia a podstawę gramofonu. Jeśli zachowaliśmy proponowane wymiary, to powinna mieć średnicę zewnętrzną 50mm otwór 10mm i grubość taka jak potrzeba...

Mocowanie podstawki wykonamy tradycyjną nakrętką wieńcową M8, jak pamiętamy nóżka gramofonu kończy się "szpilką" wkręconą w nóżkę, której górny koniec właśnie oczekuje na zamocowanie ramienia. Jeśli w tym konkretnym narożniku nie mocujemy ramienia, to nakrętka wieńcowa służy wyłącznie do zamocowania nóżki do podstawy.

Nakretki wieńcowe.jpg

A co z ramieniem ????

Odpowiedź jest prosta:

  • na początek zapewne jedno ramię.
  • na początek pewno ramie od Fonomastera. W tego typu konstrukcji jest ono zawsze mile widziane. Można tez spróbować trochę je "stuningować"

Mnie osobiście wiele radości sprawiło odnalezienie tego ramienia na eBay... Po tuningu wyglądało tak :

BG-2.jpgBG-0.jpgBG-1.jpg

do tego jeszcze opis :

Rondo Unitra Tonearm
Based on the static balanced Unitra G-601A these come in a 9, 10, or 1-inch version with low, medium, or high effective mass. We offer straight or J-shaped aluminum tube, or straight carbon tube. You can choose between 8mm or 10mm arm tube diameter depending on your needs.
FEATURES
  • Precise 4-point cardan bearing
  • Hydraulic lift
  • Adjustable AZ, VTA, VTF, antiskating, mounting height, and more...
TECHNICAL SPECS (of the 12-inch variation)
  • EM – medium or high
  • EL – 320mm
  • OH – 13mm
  • MD – 307mm
  • NP – 66/121mm (Baerwald)

źródło eBay

Trzy uwagi :

  • 1.Ramie stuningowano w Bułgarii
  • 2.Brawo, brawo, brawo !!!! jak dla mnie świetna robota !!!
  • 3.Kto samodzielnie sobie takie ramię stuninguje, może od razu pobawić się w porównanie z niestuningowanym oryginałem, a ponadto nauczy się na tyle dużo, że odkryje, że stoi tylko pół kroku od budowy własnego ramienia.

Inne polskie ramiona w ograniczonym zakresie TAK można próbować je stosować

Co do szerszego opisu realizacji zadania :Jak odzyskać ramię ? pewno kiedyś rozwinę ten temat...

Przykładowy gramofon zbudowany w oparciu o powyższe zasady

Widok Ogolny-001.JPG

Założenia

W oparciu o powyższe rozważania został wykonany gramofon. Miał wyglądać lekko, ale de facto lekki nie być. Siła rzeczy pewne elementy opisu podane powyżej powtórzą się przy omawianiu szczegółów, ale czy to źle ?

Podstawa

Podstawa dla sprawienia wrażenia lekkości został zrobiona z plexi, ale w górnej walcowej "dystansowej" części został zbalastowany śrutem. Dzięki temu waży przyzwoite 12,2 kg.

Ogolny bez talerza-2.jpgTalerz i dystans z balastem-1.jpg

Balast-1.jpgBalast-2.jpg

Silnik

Silnik - to opisywany wcześniej Dual z serii EDS. Dla prawidłowego ustawienia silnika na odpowiedniej wysokości trzeba zastosować dystanse i tak to zostało wykonane w tym przypadku w celu obniżenia talerza w stosunku do podstawy. W przypadku wykonania podstawy z innego materiału (róbta co chceta), należy liczyć się z tym, że przymocowanie płytki silnika do podstawy może być trudne i wymusić na nas zastosowanie kleju.

Silnik EDS -1.jpg

Zasilanie silnika

Ogolny bez talerza-1.jpg

Ponieważ silnik jest "standardowy" to jego wszelkie dane i schematy połączeń można bez trudu znaleźć w sieci.(Instrukcja Servisowa dawcy) Generalnie występują dwa rodzaje zasilania tego silnika i są między sobą wymienne. W naszej konstrukcji z silnika wychodzi przewód do wtyczki DIN którą łączymy z zasilaczem (pobranym z dawcy i umieszczonym w standardowej obudowie) Na zdjęciach prostsza wersja zasilacza BEZ QUARTZ LOCK

Zasilacz-wtyczka-1.jpg

Zasilacz-2.jpg

Opisywanie części "elektronicznej" celowo pomijamy, może wrócimy jeszcze kiedyś do tego tematu...

Talerz

Talerz jest "gotowcem" pobranym z dawcy, dzięki czemu unikamy wszelkich problemów związanych z jego wykonaniem. Talerze Duala maja standardowy (dla Duala) stożek więc są między sobą wymienne

Ogolny bez maty-2.jpg

Ramiona i ich mocowanie

W poprzedniej części zostało to już dość dokładnie opisane, co do samych podstawek mocujących, to też miały one swój oddzielny akapit.

Obecnie więc tylko kilka zdjęć dla zaprezentowania szczegółów.

  • Na początek klasyka klasyki SME 3009 seria II

Mocowanie SME 3009 -1.jpg Mocowanie SME 3009 -2.jpg

  • Nowsze proste SME M2-9 mocowane jest za pomocą takiej samej podstawki

Mocowanie SME -2.jpg Mocowanie SME -3.jpg

  • Polska klasyka Fonomaster

Mocowanie fonomaster-1.jpg Mocowanie fonomaster-2.jpg

Na zdjęciu widać, że jest wystarczająco dużo miejsca na zainstalowanie oryginalnej wtyczki DIN

Podsumowanie

Ogólnie gramofon wygląda tak:

Ogolny z boku-2.jpg

Ogolny z góry-2.jpg

A tak prezentuje się podczas testów "w miejscu pracy"

Widok Ogolny-002.JPG

Generalnie efekt pracy jest na tyle satysfakcjonujący, że przez jakiś czas będzie to mój podstawowy gramofon... Chyba udało się wypełnić założenia mamy prosty TANI gramofon z kilkoma ramionami, jeśli dodatkowo ma być oryginalny pozostaje twórco korzystać z zasady "róbta co chceta" i estetyki Lead Zeppelin Lub Iron Butterfly ma być ciężki, ale lekko wyglądać :) Może z czasem jak pojawią się jakieś ciekawe rozwiązania, bazujące na tych założeniach, pokażemy je w kolejnych odsłonach na technique.pl


Tekst i zdjęcia: Maciej Tułodziecki


Powrót do "Strony głównej"


Powrót do "Wydania 2023"